Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Film o wyprawie alpinistów. Brał w niej udział szczecinianin, wybitny wspinacz i mąż znanej aktorki

Data publikacji: 26 lutego 2021 r. 11:29
Ostatnia aktualizacja: 28 lutego 2021 r. 20:39
Film o wyprawie alpinistów. Brał w niej udział szczecinianin, wybitny wspinacz i mąż znanej aktorki
Fot. materiały dystrybutora  

Po pierwszych pokazach na różnych festiwalach, o filmie dokumentalnym pt. „Ściana cieni” pisano, że to "trzymająca w napięciu i pełna dramatycznych zwrotów akcji historia wyprawy najlepszych himalaistów na świecie na świętą dla Szerpów górę - Kumbhakarnę". Co ciekawe reżyserka nie opowiedziała tej historii z punktu widzenia białych członków wyprawy, ale z perspektywy Szerpów. W filmie (i wyprawie, rzecz jasna) brał udział szczecinianin, wybitny wspinacz Marcin Tomaszewski, prywatnie mąż aktorki Teatru Polskiego, Sylwii Różyckiej. Dokument od piątku (26 bm.) będzie można obejrzeć w kinie "Pionier 1907" w Szczecinie.

Akcja filmu w reżyserii Elizy Kubarskiej rozpoczyna się w wiosce Kambachen (4 000 metrów n.p.m.), gdzie trzyosobowa rodzina Szerpów mieszka w jednej izbie. Ojciec rodziny, Nada, od lat pracuje jako tragarz wysokościowy na wyprawach. To ich jedyne źródło dochodu. Nada ma na swoim koncie dziewięciokrotne zdobycie Everestu, dwa razy był na szczycie Kanczendzongi (trzecim najwyższym szczycie świata) oraz kilka razy na Czo Oju. Jego żona Dżumdo też od czasu do czasu dorabia, nosząc ciężkie pakunki alpinistów i turystów. Ich kilkunastoletni syn Dawa chce zostać lekarzem, jednak koszty szkoły medycznej znacznie przekraczają możliwości rodziców. Jeśli nie znajdą sposobu na jej finansowanie, chłopiec będzie musiał, tak jak oni, asystować wyprawom himalajskim. Pewnego dnia Nada dostaje propozycję pracy jako tragarz w wyprawie na świętą Kumbhakarnę...

Oddajmy jeszcze głos dystrybutorowi filmu, który tak opisuje dokument: "Uniwersalna opowieść o zderzeniu dwóch kultur. Historia dzieje się u podnóża himalajskiej góry – sięgającej niemal 8000 m n.p.m. Kumbhakarny, zwanej też Jannu. Dla zachodnich alpinistów to jedna z najtrudniejszych gór świata i wymarzony cel do zdobycia. Dla nepalskich Szerpów Kumbhakarna to jedna z ostatnich świętych gór. Według miejscowych wierzeń jej szczyt zamieszkany jest przez bogów i ludzie nie mają prawa wkraczać na ich teren. Jednak niepiśmienny Nada decyduje się na udział w wyprawie polsko-rosyjskiego zespołu alpinistów. Od 20 lat ryzykuje życie jako tragarz wysokościowy, zawieszając liny na ośmiotysięcznikach. Teraz chce zarobić na szkołę dla swojego najmłodszego syna – kilkunastoletniego Dawy – i w ten sposób uchronić go przed niebezpieczną pracą himalajskiego tragarza. Jednak udział w wyprawie na świętą górę oznacza złamanie tabu… ".

Jak informuje dystrybutor filmu (który powstał w koprodukcji polsko-niemiecko-szwajcarskiej), realizacja „Ściany cieni” to materiał na osobną opowieść: "Twórcy filmu odwiedzili Nepal trzykrotnie. Mała ekipa spędziła trzy tygodnie na lodowcu, u podnóża góry, na wysokości pięciu tysięcy metrów. Zdjęcia do filmu, w technologii 4K, powstawały na wysokościach do 7400 metrów, w warunkach himalajskiej zimy. Wspinaczka alpinistów okazała się tak ambitna (i ryzykowna), że akcję obserwowały media z całego świata. Gdy po kilkunastu dniach alpiniści, którzy zabrali ze sobą tylko niewielkie zapasy żywności, wciąż nie schodzili na dół, zaczęto mówić o akcji ratunkowej. Reżyserka filmu Eliza Kubarska utrzymującą kontakt radiowy ze wspinaczami, była jedyną alpinistką w bazie odległej od cywilizacji o tydzień marszu".

(MON)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

RP
2021-02-28 20:19:54
Mąż swojej żony.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA