Rzadko szczecinianie mają możliwość posłuchania na żywo muzyki rodem z Afryki. Dlatego występ światowej sławy gitarzysty i piosenkarza z Mali, Habiba Koite, śmiało można uznać jako wydarzenie. Szczególnie że poziom artystyczny całego zespołu był wyjątkowy.
Habib Koite wystąpił w szczecińskiej Filharmonii w ramach trzynastej już edycji festiwalu Szczecin Music Fest. Występ był jedynym koncertem w Polsce – zaraz po jego zakończeniu artysta wyjechał do Berlina, by wziąć udział w festiwalu Kenako Afrika.
To gwiazda światowego formatu. Grał z takimi tuzami afrykańskiej muzyki jak Youssou N’ Dour, Salif Keita czy Richard Bona. Ze swoim zespołem – Bamaba – występował na najważniejszych scenach Europy i Ameryki.
To wielkie nazwisko, ale i muzyka, którą prezentuje, śmiało może pretendować do miary wielkości. Widzowie, nawet ci, którzy na co dzień nie słuchają tzw. muzyki świata, przyznawali po koncercie, że to co usłyszeli „robi wrażenie”.
– Zwróciłem przede wszystkim uwagę na brzmienie zespołu. I ten oryginalny rytm – analizuje na gorąco występ Koite Szymon ze Stargardu. – Muzycy sprawiali wrażenie, że grając świetnie się bawią. Wszystko robili bez wysiłku. Lekko. A jednocześnie pokazali taki kunszt, że tylko pozazdrościć. Sam trochę gram na gitarze. Potrafię docenić to, co dzisiaj usłyszałem.
– Najbardziej mi się podobały solówki jednego z muzyków, który grał na trzymanym pod pachą malutkim bębenku. To było coś – przyznaje Gabrysia, studentka.
Habib Koite i członkowie Bamaba pochodzą ze stolicy Mali, Bamako. Popularność zdobyli już w latach 90. utworem „Cigarette Abana”. Dziś są autentyczną gwiazdą współczesnej muzyki afrykańskiej, łącząc tradycje muzyczne zachodniej Afryki z amerykańsko-europejskim rockiem i popem.
Co dalej na Szczecin Music Fest? Po wyjątkowym występie malijskiego artysty może być tylko… lepiej. Tak przynajmniej się zapowiada – sądząc po nazwiskach gwiazd mających wkrótce odwiedzić Szczecin. Co ciekawe, na kolejnych koncertach cyklu wystąpią same panie: Omara Portuondo (znana m.in. jako wokalistka zespołu Buena Vista Social Club), pochodząca z Gruzji Katie Melua łącząca wpływy muzyki pop, folk, bluesa i jazzu (wystąpi z gruzińskim chórem The Gori Women`s Choir), gwiazda soulu Macy Gray, czy Buika, o której mówi się jako o najgorętszym nazwisku latynoskiego świata.©℗
Leszek WÓJCIK
Fot. Ryszard PAKIESER