Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Hamlet, Ukraina, wojna. Kilka miesięcy przed rosyjską inwazją…

Data publikacji: 21 kwietnia 2023 r. 14:39
Ostatnia aktualizacja: 21 kwietnia 2023 r. 14:42
Hamlet, Ukraina, wojna. Kilka miesięcy przed rosyjską inwazją…
 

W piątek o g. 19 Stowarzyszenia Kamera z siedzibą przy al. Papieża Jana Pawła II 17 w Szczecinie rozpocznie seans filmu „Syndrom Hamleta”. Pokaz obrazu to pierwsze wydarzenie w ramach projektu „Łączy nas film – spotkania festiwalowe” dofinansowanego przez Miasto Szczecin. Film został m.in. nagrodzony Złotym Lajkonikiem w Konkursie Polskim podczas Kraków Film Festiwal 2022.

„Być albo nie być” – w warunkach wojennych te słowa nabierają zupełnie nowych odcieni. Kilka miesięcy przed rosyjską inwazją na Ukrainę grupa młodych ludzi przygotowuje spektakl, w którym Szekspir przemówi językiem ich własnych wątpliwości, lęków i marzeń. Stoją za tym różne doświadczenia „generacji Majdanu”. Jedni przepracowują traumy po powrocie z wojny w Donbasie, inni mierzą się z pytaniami, o co tak naprawdę toczy się ukraińska walka i jak powinien zmienić się ich kraj. Teraz życie, teatr i kino na moment stają się jednym, a my jesteśmy świadkami emocjonującej psychodramy.

Michał Przepiórka w recenzji na portalu Filmweb napisał: „Ale być może najważniejsze w «Syndromie Hamleta» jest to, że nie podbija sztucznie dramatyzmu, nie szuka łatwych wzruszeń ani nikogo nie terroryzuje emocjonalnie. Wręcz przeciwnie, zamiast odmalowywać rzeczywistość w jak najczarniejszych barwach, szuka – mimo wszystko – nadziei. To prawda, że Ukraina jest rozbita, pokiereszowana, pełna wewnętrznych napięć i konfliktów nie do rozwiązania. Ale właśnie ten film dowodzi, że mimo to jest w stanie spotkać się na jednej scenie i stworzyć coś wspólnego – nawet jeśli w spięciu, konflikcie i wzajemnym niezrozumieniu. Być może kluczową sceną nie jest żadna z tych, w której bohaterowie opowiadają o swoich wstrząsających doświadczeniach, a ta, w której Slawik – żołnierz i zadeklarowany narodowiec – mówi ze łzami w oczach i z pełnym przekonaniem, że jeśli miałby komuś powierzyć swoje dziecko, to tylko Rodionowi, który przełamał w nim stereotyp osoby LGBT”.

(as)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA