Po trwającym kilka miesięcy remoncie, do swojej działalności powróciło najmniejsze szczecińskie kino - „Zamek". Pierwsze seanse, skierowane do dzieci, odbyły się podczas majówki. Od czwartku do niedzieli, na widzów czekają już normalne, repertuarowe seanse.
Powodem przerwy w funkcjonowaniu kameralnej placówki (tylko 50 miejsc), były prace modernizacyjne, prowadzone w skrzydle wschodnim Zamku Książąt Pomorskich.
- Wnętrze sali kinowej zostało odświeżone, a samo skrzydło - wzbogacone o windę, co stanowi duże udogodnienie dla osób niepełnosprawnych - informuje Kamil Robak, zamkowy specjalista ds. promocji. - Repertuar kina się nie zmienia: pozostaje ono wierne ambitnym polskim, europejskim i światowym produkcjom. To kino dla par oraz dla osób samotnych, widzów wymagających, jednak nie uciekające od kina komercyjnego. Światowe hity goszczące na ekranach kin sieciowych można zobaczyć także i u nas, bo „Zamek" jest wyposażony w aparaturę cyfrową oraz projektor do seansów w 3D.
Zamkowe kino powstało w 1963 roku, jest więc jednym z najstarszych w Szczecinie. To również jedno z dwóch miejsc - obok „Pioniera 1907", w którym filmy można oglądać bez wielominutowego bloku reklam, oraz fetoru jedzenia i odgłosów siorbania gazowanych napojów. „Zamek" trzyma poziom i ambitny kurs, zapraszając na produkcje niszowe, dokumenty, krótkometrażowe, organizując tematyczne przeglądy czy kolaudacje i pokazy produkcji, dofinansowanych przez Zachodniopomorski Fundusz Filmowy. Seanse odbywają się tu zwykle od czwartku do niedzieli
W pierwszym tygodniu po powrocie, kino zaprasza na trzy polskie filmy: romantyczna komedię „Planeta singli" z Maciejem Stuhrem, Agnieszką Więdłochą, Danutą Stenką i Ewą Błaszczyk, musical „#WszystkoGra" Agnieszki Glińskiej z Elizą Rycembel, Kingą Preis i Stanisławą Celińską oraz dramat sensacyjny „Gejsza" Radosława Markiewicza z Martą Żmudą - Trzebiatowską. ©℗
(kas)
Fot. Ryszard PAKIESER (arch.)