We wtorek w szczecińskim Klubie Delta (ul. Racławicka 10) odbędzie się kolejne spotkanie w ramach cyklu „Literatura na Prawym Brzegu”. Gościem będzie Jarosław Molenda, autor m.in. głośnej książki o rzeźniku z Niebuszewa. Rozmowę poprowadzi Krzysztof Lichtblau. Wstęp wolny. Początek spotkania o godz. 18.
Jarosław Molenda to pisarz, dziennikarz, podróżnik. Absolwent Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej UAM w Poznaniu, członek South American Explorers i Polskiego Klubu Przygody. W latach 1996-1997 był w kolegium redakcyjnym „Encyklopedii Geograficznej Świata”. Zajmuje się szeroko rozumianą publicystyką podróżniczą, popularnonaukową i historyczną. Publikował w wielu czasopismach, m.in.: „Focus Historia”, „Mówią wieki”, „Rzeczpospolita” i „Wiedza i Życie”. Autor prawie 50 książek. Ostatnio zajmuje się tematem seryjnych morderców, opublikował m.in. książkę „Rzeźnik z Niebuszewa. Seryjny morderca i kanibal czy kozioł ofiarny władz PRL-u?” (2019), „Sadystka z Auschwitz” (2022) i „Piekielna Mańka” (2022).
Wydana w tym roku „Sadystka z Auschwitz” to historia Marii Mandl, której kariera od wiejskiej dziewczyny po „menedżerkę” śmierci pokazuje, że okrucieństwo nie ma płci, a niewyobrażalne zło może mieć łagodną twarz. Spośród czterdziestu milionów niemieckich kobiet jedna trzecia była członkiniami NSDAP, a trzydzieści tysięcy należało do świty SS. Co dziesiątym pracownikiem personelu dozorującego w obozie koncentracyjnym była kobieta. Ta praca stwarzała szansę na awans społeczny, wzbogacenie się, władzę, otwarcie na nowe pola działalności. Obok kobiet, które zmuszane były do wykonywania tego zajęcia, wiele ochotniczo zgłaszało się do SS. Jedną z nich była Maria Mandl.
W ubiegłym miesiącu została wydana z kolei wspomniana książka pt. „Piekielna Mańka”, o której tak napisał wydawca na swojej stronie internetowej: „Ona była mózgiem. On posłusznym wykonawcą. Razem – parą brutalnych bestii. Gdy Germanida Szykowicz, zwana Piekielną Mańką, do spółki ze Stanisławem Zbońskim zabijali pierwszą ze swoich kilkudziesięciu ofiar, słynna para amerykańskich przestępców Bonnie Parker i Clyde Barrow nie miała nawet dziesięciu lat. Niewiele pewnego wiadomo o zbrodniczej dwójce znad Wisły, a raczej znad Niemna czy Bugu, która w czasach II Rzeczpospolitej sterroryzowała Kresy Wschodnie. W prasie pojawiały się różne wersje ich nazwisk. Do końca nie wiadomo, ile osób zamordowali – ponad 30, 50, 80?”.
(MON)