Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Marek Stelar ogłosił wydanie nowej powieści. Jej tytuł to „Blizny”

Data publikacji: 04 sierpnia 2020 r. 17:22
Ostatnia aktualizacja: 05 sierpnia 2020 r. 11:06
Marek Stelar ogłosił wydanie nowej powieści. Jej tytuł to „Blizny”
 

Coraz większe grono miłośników swojej twórczości zdobywa szczeciński pisarz Marek Stelar. Zatem zapewne ucieszy ich fakt, że właśnie na swoim facebookowym profilu autor ogłosił, iż w przyszłym miesiącu ukaże się jego nowa powieść. Ma nosić tytuł "Blizny".

O czym tym razem jest nowa powieść szczecinianina? Oddajmy głos wydawcy: "Na placu budowy zostają odnalezione zwłoki. Nadkomisarz Rędzia ze szczecińskiej Komendy Policji wpada na ślad, który łączy śmierć denata z tragedią sprzed lat. Musi cofnąć się w czasie i wrócić do licealnej wycieczki klasowej w okolice Złocieńca, z której jeden z jego kolegów wrócił jako bohater, a kilku innych nie wróciło wcale. Co łączy tajemnicze zabójstwo sprzed lat z odnalezionym niedawno ciałem i dlaczego wszyscy tak bardzo chcą zapomnieć o bohaterze, który kiedyś z narażeniem własnego życia uratował swoich kolegów z klasy?".

A oto, co o swojej książce zdradził, na Facebooku, sam autor: "To kryminał, którego akcja rozgrywa się teraz. Teraz, czyli w czasach pandemii. Nie chodziło mi o tanią sensację, absolutnie nie; chodziło o to, że warunki, w jakich wszyscy żyjemy od kilku miesięcy dały niespotykane do tej pory możliwości zbudowania bardzo oryginalnej i nieoczytanej konstrukcji fabularnej, w dodatku opartej o realia. Realia, których tak lubię się trzymać, a które są często trywialne i "niekryminalne", w tym przypadku zaskoczyły niejednego: mnie też i postanowiłem to wykorzystać. Spokojnie: pandemia jest tylko tłem. Sama historia to splot zdarzeń, powroty do przeszłości, trochę rozliczeń ze starymi znajomymi i nieznajomymi i nieszczęsna leśna polana, na której wszystko się zaczęło... Czy na pewno? Kilka osób już czytało "Blizny". Między innymi Wojtek Chmielarz i Robert Małecki. Ich słowa, które przeczytacie na okładkach "Blizn" to dla mnie paliwo. I to rakietowe. Mam nadzieję, że "Blizny" przypadną do gustu Wam wszystkim, moi drodzy Czytelnicy, bo to dla Was. Napisałem tę historię w dwa miesiące, nie tylko dlatego, że miałem dużo czasu w czasie lockdownu. To też. Ale ta historia mi po prostu szła jak z płatka. I nawet jeśli nie spodoba się Wam (co też się może zdarzyć i jako autor kryminałów muszę się z tym poważnie liczyć, czyż nie), to pozostanie jedną z moich ulubionych. Także tego... Bierzcie i czytajcie od 02.09!".

Marek Stelar urodził się w 1976 roku w Szczecinie. Tu ukończył architekturę na Politechnice Szczecińskiej. Debiutował powieścią kryminalną „Rykoszet”. Później wydano też jego kolejne książki: „Twardy zawodnik” i „Cień” oraz „Niepamięć”, „Niewiadoma”, „Nietykalny”, „Blask”, a na początku pandemii - „Intruz". W książkach Stelara Szczecin często jest tłem fabuły: „Szczecin to moje miasto, co podkreślam do znudzenia. Kocham to miasto, jestem z nim emocjonalnie związany, choć nie jest to miłość bezkrytyczna. Nie wyobrażam sobie, by moje powieści miały inne tło. Choć Szczecin nie jest pełnoprawnym bohaterem książek, jak w typowych kryminałach miejskich" - opowiada autor.

(MON)

Fot. Ryszard Pakieser

Na zdjęciu: Marek Stelar

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dorota
2020-08-04 23:30:24
Bardzo się cieszę i nie mogę się doczekać. Uwielbiam książki Pana Stelara.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA