Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Mężczyzna zakochany w stopie. Premiera filmu realizowanego w Szczecinie

Data publikacji: 27 maja 2019 r. 10:19
Ostatnia aktualizacja: 27 maja 2019 r. 20:48
Mężczyzna zakochany w stopie. Premiera filmu realizowanego w Szczecinie
 

Premiera filmu realizowanego m.in. w szczecińskiej Akademii Sztuki - „Portret Suzanne" w reżyserii Izabeli Plucińskiej, odbędzie się we wtorek na Krakow Film Festival. To surrealistyczna historia o samotności, zazdrości i miłości, zainspirowana opowiadaniem Rolanda Topora i - uwaga, uwaga! - ulepiona z plasteliny. W przyszłym miesiącu film zostanie też zaprezentowany na Festival international du film d'animation d'Annecy we Francji, na imprezie, gdzie po raz pierwszy pokazywano m.in. nominowaną do Oscara polsko - brytyjską produkcję pt. „Twój Vincent".

O czym jest historia na podstawie opowiadania Topora? Oto mały hotel we Francji, a w nim mężczyzna, który próbuje zapobiec głodowi miłości, jedząc ponad miarę. Tęsknoty za ukochaną Suzanne nie ukoją jednak talerze pełne wędlin, warzyw i owoców. Gdy bohater udaje się do miasta w poszukiwaniu jedzenia, przypadkiem rani swoją lewą stopę, a ta niespodziewanie przekształca się w Suzanne. Od tej pory mogą być nierozłączni…

Praca nad filmem była bardzo pracochłonna. Dziennie robiono cztery sekundy animacji. Kiedy odwiedziliśmy Izabelę Plucińską w Akademii Sztuki, podczas realizacji filmu, w planach było zużycie aż 150 kilogramów plasteliny do stworzenia m.in. scenografii.

– Plastelina musi być twarda, by nie rozpłynąć się w trakcie pracy z kamerą – powiedziała nam reżyserka. – Dominują tu szarości i kolory ciała. W tworzeniu scenografii inspirowaliśmy się latami sześćdziesiątymi, bo z opowiadania Topora można się tylko domyślić, jakich czasów dotyczy fabuła i że dzieje się między Warszawą a Krakowem.

Dlaczego nowy film I. Plucińskiej powstał na podstawie opowiadania R. Topora?

- Wychowałam się na Toporze – przyznała reżyserka. – Jego opowiadanie „Portret Suzanne” jest na tyle szalone, że aż prosiło się, by zrobić je w plastelinie. Bohaterem jest tu samotny mężczyzna, który ma dużo fobii i obaw, jest ciągle głodny. To też mężczyzna spragniony miłości. Zakochuje się zatem we własnej zranionej stopie. Zafascynowała mnie ta postać.

Izabela Plucińska urodziła się w Polsce, obecnie mieszka w Berlinie. Jej filmografia obejmuje m.in. „Jam Session" (2005) - zdobywcę Srebrnego Niedźwiedzia na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie, „Esterhazy" (2009), „Sexy Laundry" (2015). Polsko-francusko-niemiecki „Portret Suzanne” to czternasty film „w plastelinie” artystki. Obecnie I. Plucińska wykłada w Akademii Sztuki w Szczecinie, równocześnie prowadząc swoją własną firmę produkcyjną ClayTraces.

Jedną z producentek „Portretu Suzanne" jest, poza wspomnianą reżyserką, Paulina Ratajczak, z Fundacji Las Sztuki, który jest również szefową szczecińskiej galerii dla dzieci i młodzieży „Tworzę się". ©℗

(MON)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ten nagłówek!!!! Ta fotka!!!!
2019-05-27 20:44:08
Generuje jakąś piątą płeć.
film
2019-05-27 10:37:23
Mnóstwo pracy, a i tak nie ma pewności, że komuś się to spodoba.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA