Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Minimalizm i zmysły

Data publikacji: 26 kwietnia 2016 r. 11:03
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:40
Minimalizm i zmysły
 

Otwierając wystawę swoich obrazów w szczecińskiej Galerii Kierat (ul. Koński Kierat 14), Marzena Paczkowska cytowała Alberta Einsteina, który mówił: „Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze”.

Marzena Paczkowska kończyła studia medyczne, a potem ASP w Warszawie i Wyższą Szkołę Sztuk Pięknych w Wersalu. Jest doktorantką w Instytucie Sztuk Pięknych w Kielcach.

Swoimi obrazami nawiązuje do amerykańskiego minimalizmu (minimal artu) i sztuki specyfiki miejsca (site-specyfic) oraz do współczesnych teorii filozoficznych i psychologicznych – globalnej struktury organizmu i globalnej percepcji. Formę obrazu i kolor bierze z natury, a malując pejzaże, redukuje je do najprostszych elementów, które mogą być podobnie odbierane i podobnie przeżywane w różnych miejscach. Pokazuje tym samym wspólnotę zmysłowego odbioru pejzażu.

Według Katarzyny Rosner, filozofa i krytyka sztyki, obrazy Marzeny Paczkowskiej zwracają uwagę „współczesnemu odbiorcy, że kultura europejska, zdominowana przez naukę, stanowi zagrożenie dla ludzkości”, bowiem odwraca uwagę człowieka od konieczności również zmysłowego poznawania świata.

Wystawa w Galerii Kierat czynne będzie do pierwszych dni maja.

(b)

Fot. b.t.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dziękuję
2016-07-16 08:49:26
Dziękuję Marzena Paczkowska
Wspólnota zmysłowego odbioru pejzażu.
2016-04-27 19:25:45
Z mojego punktu widzenia należy tu jeszcze wspomnieć o absolutnej percepcyjności widzenia duszą. To wręcz konieczność wspólnotowego notowania idei wyższych w tym zdematerializowanym świecie. Przecież każde ego chce przestrzeni wizualnej nie ograniczanej niczym poza rządzą istnienia i niszczenia.Specyfika miejsca, owszem ale przecież wykraczając poza ramy naszych ułomności nie możemy pozwolić sobie na monotonne wysiadywanie w kurniku kultury jak jaka kwoka. O nie ! Kolory brane z natury czasami przybierają formy daleko wykraczające poza byty materialne i duchowe poddane artystycznym naciskom. Zresztą oddane w posiadanie umysłowi nieprzeciętnemu wracają wdzięczną parabolą. Jest co obejrzeć. (fryguś)
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA