Przegląd kilkunastu najgłośniejszych i nagradzanych na świecie produkcji, w ramach przeglądu pn. Konfrontacje Filmowe, od piątku (9 bm.) będzie można obejrzeć w szczecińskim kinie „Pionier 1907”. W ten weekend zostanie pokazanych pięć tytułów: „W trójkącie” (piątek, godz. 17.30), „IO” (w sobotę o godz. 18.30), „Prześwietlenie” (w sobotę o godz. 20.10), „Tori i Lokita” (w niedzielę o godz. 18.30) oraz „Alcarras” (w niedzielę o godz. 20).
W filmie „W trójkącie” nagrodzony już po raz drugi canneńską Złotą Palmą Ruben Östlund zabiera widzów w szalony rejs luksusowym statkiem z piękną gwiazdką instagrama Yayą (zagrała ją zmarła nagle, w ubiegłym miesiącu, aktorka i modelka – Charlbi Dean), początkującym modelem Carlem (w tej roli – Harris Dickinson) oraz wiecznie pijanym kapitanem (zagrał go Woody Harrelson). Na statku bawią się celebryci i bogacze – emerytowani handlarze bronią, rosyjski król nawozu, podstarzałe diwy i zrzędliwe milionerki.
„IO”, film Jerzego Skolimowskiego, jest polskim kandydatem do Oscara. „Historia „IO” za sprawą niezwykłego zwierzęcego bohatera wykracza poza ludzką perspektywę, ale to przede wszystkim film głęboko humanistyczny – manifest w obronie tego, co pozostało w nas niewinne. Podróż, w jaką zabiera nas Skolimowski, wiedzie przez całą Europę: od cyrku przez stadiony i parkingi dla tirów, po pałace.
W przeciwieństwie do poprzednich, kameralnych filmów Cristiana Mungiu, „Prześwietlenie” jest „symfonią rozpisaną na wiolonczelę, niedźwiedzie, kilka narodowości i pokłócony chór”, jak piszą recenzenci. Wielowątkowy film rumuńskiego reżysera to straszno-śmieszna, cierpka, boleśnie realistyczna, ale mająca metafizyczne przebłyski opowieść o globalizacji, kryzysie męskości i nacjonalizmie. Akcja dzieje się na cichej, transylwańskiej prowincji, pełnej uprzedzeń i zadawnionych urazów, które eksplodują wraz z pojawieniem się w tutejszej piekarni nowych pracowników: emigrantów ze Sri Lanki.
Najnowszy film braci Dardenne – „Tori i Lokita”, dwukrotnych laureatów Złotej Palmy na festiwalu w Cannes to opowieść o dzieciakach z Beninu, które dostały się do Europy niebezpiecznym szlakiem przez Morze Śródziemne i starają się o prawo pobytu w Belgii.
Film „Alcarras” został wyróżniony w tym roku Złotym Niedźwiedziem w Berlinie. Reżyserka Carla Simón umieściła w centrum wydarzeń dziecięcych bohaterów, co nadaje błahym, pozornie nieefektownym wydarzeniom walor niezwykłości.
(MON)