Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Opera jak rockowy koncert [GALERIA]

Data publikacji: 08 lipca 2019 r. 12:03
Ostatnia aktualizacja: 10 lipca 2019 r. 08:25
Opera jak rockowy koncert
 

Kołobrzeg, a dzień później Świnoujście gościły u siebie artystów ze szczecińskiej Opery na Zamku. II edycja festiwalu „Opera na plaży” przyciągnęła tłumy mieszkańców i turystów.

W ramach II edycji Letniego Festiwalu Operowego na scenie ustawionej w sąsiedztwie latarni morskiej w Kołobrzegu w piątek (5 lipca) wystąpili soliści, którzy wraz z orkiestrą zaprezentowali popularne fragmenty oper, operetek o musicali. Repertuar został tak dobrany, że porwał niemal każdego widza.

Trzeba w tym miejscu podkreślić, że widownia w tym roku była ogromna. Zarówno mieszkańcy kurortu, jak i odwiedzający miasto turyści bez nudy wsłuchiwali się w muzykę płynącą ze sceny. Arie z „Carmen” Bizeta, fragmenty musicalu Bernsteina z „West Side Story”, kompozycje George’a Gershwina – to tylko niektóre z zaprezentowanych utworów.

II edycja festiwalu „Opera na plaży” w sobotę (6 lipca) przyciągnęła także tłumy do świnoujskiego amfiteatru. Przed koncertem Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie obiecywał, że dobór repertuaru, a także efekty świetlne sprawią, że widzowie poczują się jak na dobrym koncercie rockowym, a nie spektaklu muzyki poważnej. Słowa dotrzymał. Publiczność mogła wysłuchać najpiękniejszych melodii włoskiego bel canta oraz popularnych operetek, ale nie zabrakło też hitów musicalu. Głośno oklaskiwano „Skrzypka na dachu” oraz występ Sławomira Naborczyka, zwycięzcy 21. Wielkiego Turnieju Tenorów.

– Oby więcej takich koncertów w naszym amfiteatrze! – padały głosy po koncercie. ©℗

(pw, BaT)

Fot. Bartosz Turlejski i Artur Bakaj

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Turysta ze śląska
2019-07-10 07:41:42
W Kołobrzegu było nieźle, choć rzeczywiście widać że to letnia chałtura. Orkiestra grała miejscami nierówno, a głosy chyba rosyjskich czy ukraińskich śpiewaków nie były z pierwszej ligii. Pomimo wszystko zawsze to jakaś odmiana od disco polo.
Heniek
2019-07-09 23:29:12
Jakiś trzeci garnitur tych śpiewaków na zdjęciach. Nikt z poważnych i uznanych solistów operowych nie zdecydował się chałturzyć na plaży? W sumie mają rację. Trzeba mieć swoją godność :)
:(
2019-07-08 12:37:26
To i tak tylko "granie do kotleta", tyle, że w bardziej cywilizowanej formie.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA