Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Opowiadała o Rzymie i Watykanie. Spotkanie autorskie z Magdaleną Wolińską-Riedi

Data publikacji: 03 marca 2024 r. 12:32
Ostatnia aktualizacja: 03 marca 2024 r. 14:15
Opowiadała o Rzymie i Watykanie. Spotkanie autorskie z Magdaleną Wolińską-Riedi
Podczas spotkania Magdalenę Wolińską-Riedi (na zdjęciu w środku) o Rzym pytała Joanna Skonieczna, a o Watykan Przemysław Landowski. Fot. Elżbieta Kubera  

Kiedy odźwierny na Konklawe w 1978 roku wpuszczał nieco spóźnionego Karola Wojtyłę, ten żartobliwie powiedział: „Niewiele brakowało, a mógłby pan nie wpuścić przyszłego papieża”. Mężczyzna bardzo się zdziwił, gdy po kilku godzinach w telewizji zobaczył go na balkonie podczas ogłoszenia nowego następcy na Stolicy Piotrowej.

Tę i wiele innych anegdot opowiadała Magdalena Wolińska-Riedi podczas sobotniego spotkania w Szczecinie, które upłynęło w pogodnej atmosferze. Wieloletnia korespondentka TVP z Watykanu oraz autorka serii książek o najmniejszym państwie świata, odwiedziła Szczecin, który był jednym z miast na trasie promocji jej najnowszej książki „Mój Rzym”.
W spotkaniu autorskim, które odbyło się w Filii nr 7 Miejskiej Biblioteki Publicznej uczestniczyła tak liczna grupa szczecinian, że nie wszyscy znaleźli miejsca siedzące. Prowadzącymi byli Joanna Skonieczna i Przemysław Landowski.

Magdalena Wolińska-Riedi jako jedna z nielicznych, świeckich kobiet przez prawie 20 lat mieszkała w Watykanie, jako żona oficera Gwardii Szwajcarskiej, czyli straży przybocznej papieża. Jak powiedziała jej miłość do Włoch sięga 1995 roku, kiedy uczestniczyła w Światowych Dniach Młodzieży w Loreto. Przyznała, że opatrzność pokierowała jej życiem i już w 2000 r. jako wolontariuszka i studentka italianistyki znalazła się w Watykanie, a następnie zadomowiła się w nim na stałe. Miała niecodzienną okazję obserwować zachodzące tu historyczne przemiany. O to, jak zmieniał się Watykan podczas trzech kolejnych pontyfikatów, zapytał ją Przemysław Landowski.

- Nasz papież był bardzo otwarty, niemal do końca przyjmował ludzi. Przez lata w Pałacu Apostolskim organizowano wspólne kolędowanie, hucznie obchodzono jego imieniny, odbywały się audiencje. Zwyczaje były przeszczepione z Polski, gdyż Jan Paweł II był bardzo rodzinny, stworzył Światowe Dni Młodzieży – opowiadała Magdalena Riedi.

Dodała, że wraz z objęciem Stolicy Apostolskiej przez Benedykta XVI Watykan przycichł, gdyż kolejny papież był skromny i powściągliwy, także jeśli chodzi o zapraszanie gości.

- Gdy pojawił się Franciszek przez Watykan przetoczyło się tornado. Wszystko zmieniło się w jednej chwili, choćby dlatego, że Pałac Apostolski opustoszał, gdyż papież zamieszkał w Domu Św. Marty za rogiem Bazyliki Św. Piotra – mówiła autorka.

Dodała, że w czasach gdy mieszkała w Watykanie, życie za spiżową bramą było obwarowane rygorystycznymi przepisami, dziś jest tam dużo więcej swobody. Są jednak ścisłe przepisy, np. kobiety powinny nosić sukienki zakrywające kolana a wszyscy mieszkańcy wywiązywać się z uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej, co jest sprawdzane z listą obecności.

O Rzym oraz związane z nim historie pytała Joanna Skonieczna: - Snuje pani opowieści o Wiecznym Mieście poprzez ludzi i miejsca. Czym jest dla pani Rzym?

- Miastem, które można zwiedzać z mapą zmysłów, gdzie unosi się aromat kawy i zapach pizzy. Rzym to wielka księga, aby go poczuć, poza najsłynniejszymi miejscami jak Colosseum, Piazza Navona, Fontanna di Trevi, Plac Św. Piotra, warto też zapuścić się w maleńkie uliczki, gdzie znajdują się prawdziwe perełki: ulica artystów, Królestwo Starodruków czy Szpital dla lalek. Opisuję te miejsca w mojej książce – mówiła Magdalena Wolińska-Riedi.

Czytelnicy byli ciekawi, jak wyglądało jej codzienne życie w Watykanie.

- Żyjąc w tym niezwykłym miejscu, podobnie jak inne żony oficerów chodziłam z dziećmi na spacery do ogrodów watykańskich – opowiadała dziennikarka. - Państwo, w którym jest 400 mieszkańców, ma sklepik, butik, pocztę i ambulatorium, gdzie chodziłam z dzieckiem, gdy było chore. Przyjmowano nas od ręki, a badał lekarz, który leczyła papieża. Bardzo lubiłam ten moment, kiedy w Watykanie po godzinie 18 wszystko pustoszało i cichło. Teraz mieszkam w Rzymie w pobliżu Watykanu, gdzie cały czas jest hałas.

Oprócz obecnie promowanej książki „Mój Rzym”, autorka dotychczas wydała: „Kobieta w Watykanie”, „Zdarzyło się w Watykanie”, „Z Watykanu w świat”, w których zamieściła wywiady z mieszkańcami i pracownikami tego najmniejszego państwa świata, opisała ich codzienne życie, a także własne wspomnienia. Podczas sobotniego spotkania wiele osób nabyło książki, które autorka z uśmiechem opatrzyła swoim autografem i dedykacją. Na zakończenie obiecała, że choć jest to jej pierwsza wizyta w Szczecinie, to na pewno nie ostatnia, ponieważ koniecznie chciałaby odwiedzić Fabrykę Wody, gdy już zostanie otwarta.

Elżbieta Kubera

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

999
2024-03-04 15:29:35
Milutkie opowiastki.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA