Niedziela, 28 grudnia 2025 r. 
REKLAMA

Ostatnia płyta Artura Szuby. Znaleźć się na orbicie…

Data publikacji: 22 lutego 2019 r. 11:24
Ostatnia aktualizacja: 22 lutego 2019 r. 19:56
Ostatnia płyta Artura Szuby. Znaleźć się na orbicie…
 

„Na «Melancholii» orbitujemy wokół spraw ostatecznych. Tak jak my gwiazdy rodzą się i umierają” – tak o płycie swojego zespołu Szepty i Krzyki opowiadał Artur Szuba, wieloletni dziennikarz „Kuriera Szczecińskiego”, ale też artysta – poeta i muzyk, człowiek renesansu o licznych talentach. Niestety, nie dożył premiery tego wydawnictwa. Zmarł w maju ubiegłego roku. Żył zaledwie 51 lat.

REKLAMA

Album miał się ukazać w 50. urodziny Artura (19 marca 2017 r.), stąd jej roboczy tytuł brzmiał: „5.0”. Dlaczego właśnie z okazji półwiecza planowano to wydawnictwo? Oto słowa Artura: „Od czasu do czasu warto się zatrzymać i przy okazji zobaczyć, co za sobą zostawiamy. Poddać się naszym wewnętrznym szeptom i krzykom. Podpatrzeć, jak inaczej, z tej perspektywy wygląda zarówno nasze własne życie, jak i otaczającego nas świata, miejscowości, w których przyszło nam funkcjonować oraz bliskich i dalszych nam znajomych. Przemyślenia faceta w średnim wieku, na poważnie i z przymrużeniem oka”.

Nie udało się wydać tej płyty w 50. urodziny artysty. Na przeszkodzie stanęła ciężka choroba naszego kolegi, o czym tak pisał: „Wyłączyła mnie nagle lekarska diagnoza. Wyrok. Śmiertelna choroba. Mój osobisty koniec świata! Nie poddałem się jednak, wykorzystałem nastrój i przemyślałem wszystko od początku. Owszem, zarówno muzyka, jak i teksty prowadziły mnie w nostalgiczne rejony, przygnębienie, smutek, niebo, księżyce, kosmos, gwiazdy, wszechświat… Trwanie i przemijanie…, by na koniec dać się zatrzymać innej potędze natury – Życiu”. ©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 22 lutego 2019 r.

Monika Gapińska

Na zdjęciu: Z zespołem Szepty i Krzyki Artur nagrał swoją ostatnią płytę.

REKLAMA

Komentarze

Ewa Jabłońska
2019-02-22 19:21:08
Pani Moniko, bardzo dziękuję za ten przepiękny tekst, za piękną recenzję płyty, za cudowne wspomnienie o moim Synku.Wysłałam również egz.Kuriera Szczecińskiego do członków zespołu. Od rana łzy wzruszenia nie ustają.Pozdrawiam Ewa Jabłońska mama Artura
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA