"Parasite" w reż. Bong Joon-Ho otrzymał w sobotę wieczorem Złotą Palmę 72. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Pokonał filmy wielkich mistrzów kina, m.in. "Pain and Glory" Pedro Almodovara i "Once Upon a Time... in Hollywood" Quentina Tarantino.
Film "Parasite" Bong Joon-Hoo okazał się także lepszy m.in. od "The Dead Don't Die" Jima Jarmuscha, "Sorry We Missed You" Kena Loacha, "The Wild Goose Lake" Diao Yinana, "A Hidden Life" Terrence’a Malicka oraz "The Whistlers" Corneliu Porumboiu.
Podczas sobotniej gali rozdania nagród, która odbyła się w Grand Theatre Lumiere, koreański reżyser podziękował całej ekipie i jury.
- Nie wyobrażałem sobie, że ta sytuacja stanie się prawdą. Jestem bardzo zaszczycony. Kino francuskie zawsze było dla mnie źródłem natchnienia (...). Kręcenie tego filmu była naprawdę wyjątkową przygodą. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem, więc muszę podziękować wszystkim artystom, a było ich tak wielu, którzy przyczynili się do powstania filmu. Naprawdę zasługują na moją wdzięczność - powiedział Bong Joon-Ho, odbierając Złotą Palmę.
Grand Prix uhonorowano "Atlantique" Mati Diop, która jest pierwszą w historii czarnoskórą reżyserką nagrodzoną w konkursie głównym canneńskiego festiwalu. Film opowiada o robotnikach na przedmieściach Senegalu, którzy od trzech miesięcy nie otrzymują wynagrodzenia. Pozbawieni perspektyw na przyszłość, decydują się popłynąć do Europy.
Nagrodę za najlepszą reżyserię otrzymali bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne za "Young Ahmed" ("Młody Ahmed"), czyli opowieść o ekstremizmie religijnym i jego wpływie na życie młodych osób. W przeszłości Dardenne'owie byli już parokrotnie doceniani w Cannes.
Za najlepszą rolę kobiecą podczas tegorocznego festiwalu uhonorowano Emily Beecham, która wystąpiła w filmie "Little Joe" Jessiki Hausner. Zagrała Alice - samotną matkę, która łączy wychowywanie nastoletniego syna z pracą w korporacji zajmującej się hodowlą nowych gatunków roślin. Dzięki inżynierii genetycznej Alice udaje się stworzyć kwiat, który ma wyjątkową moc terapeutyczną.
Nagrodę za najlepszą rolę męską odebrał Antonio Banderas, który w filmie "Pain and Glory" ("Ból i blask") Pedro Almodovara zagrał starzejącego się reżysera Salvadora Mallo.
- To oczywiście nie jest tajemnicą dla nikogo, że Salvador to tak naprawdę Pedro Almodovar. Spotkałem Pedro 40 lat temu. Zrobiliśmy razem osiem filmów. Szanuję go, podziwiam, kocham. Jest moim mentorem, dał mi tak wiele przez całe moje życie. Ta nagroda oczywiście jest dedykowana właśnie jemu. Podróżujemy przez świat kina. Wszyscy myślą, że żyjemy na czerwonym dywanie, ale to nieprawda. Musimy wiele poświęcić, wiele przecierpieć, przejść przez wiele bolesnych doświadczeń. Taki już los aktora i artysty. Ale są również noce pełne blasku. To moja noc pełna blasku, więc dziękuję za wszystko. Najlepsze jeszcze przede mną - mówił Banderas, odbierając statuetkę.
Za najlepszy scenariusz doceniono Celine Sciammę za "Portrait of The Lady on Fire" ("Portret dziewczyny w ogniu"), czyli opowieść o żyjących w XVIII w. malarce i portretowanej przez nią młodej damie, które zakochują się w sobie.
Nagroda specjalna trafiła do palestyńskiego reżysera Eliego Suleimana za film "It Must Be Heaven". Nagrodą Jury wyróżniono dwa filmy - "Bacurau" Klebera Mendonca Filho i Juliano Dornellesa oraz "Les Miserables" ("Nędznicy") Ladja Ly. Pierwszy z nich to historia mieszkańców brazylijskiej wsi, którzy znajdują się na celowniku grupy zwyrodniałych przestępców. Drugi z kolei na wskroś realistycznie ukazuje sytuację mieszkańców paryskich przedmieść. Ly zadedykował nagrodę "wszystkim, którzy we Francji żyją w biedzie".
* * *
W jury konkursu głównego znaleźli się: Alejandro Gonzalez Inarritu (przewodniczący), aktorki Elle Fanning i Maimouna N'Diaye, reżyserki i scenarzystki Kelly Reichardt i Alice Rohrwacher, twórca komiksów Enki Bilal oraz reżyserzy i scenarzyści Paweł Pawlikowski, Robin Campillo i Yorgos Lanthimos.
Jury sekcji filmów krótkometrażowych na czele z reżyserką i scenarzystką Claire Denis przyznało Złotą Palmę dla najlepszego filmu krótkometrażowego "The Distance Between Us And The SKy" Vasilisa Kekatosa. Nagroda specjalna powędrowała do Augustiny San Martin za "Monstruo Dios".
Natomiast jury Złotej Kamery pod przewodnictwem kambodżańskiego reżysera Rithy'ego Panha nagrodziło za najlepszy debiut reżyserski Cesara Diaza za film "Our mothers".
(pap)
Fot. EPA