Performance Nieszki Bogusławskiej i Alicji Pilarczyk pt. „Soliloquy”, w ramach wystawy w szczecińskiej Trafostacji Sztuki pt. "Co sobie kto na swój temat wymyśli", zostanie pokazany w piątek (30 kwietnia) na Facebooku. Początek transmisji o godz. 18.
Z kolei od wtorku (4 maja) będzie się można wybrać, zgodnie z rządowym tzw. luzowaniem obostrzeń, do wspomnianej instytucji kultury. Tu mamy dobrą wiadomość dla tych, którzy jeszcze nie widzieli "Co sobie kto na swój temat wymyśli": otóż zostaje przedłużona możliwość obejrzenia tej wystawy. Zatem zwiedzający mają czas do 13 czerwca br., by wybrać się na tę ekspozycję.
Piątkowy performance, został zainspirowany - jak mówią artystki - utworem: „6 Sonat i Partit na skrzypce solo” Johanna Sebastiana Bacha. "Nieszka Bogusławska (taniec) i Alicja Pilarczyk (skrzypce), wymieniając się własnymi doświadczeniami, tworzą przedstawienie, w którym ruch i dźwięk staje się jednym. Ideą projektu jest próba odpowiedzi na pytanie: "Czym jest samotność?”. Utwory Bacha były dla artystek pretekstem do stworzenia autorskiej kompozycji muzycznej. Podczas komponowania Soliloquy wykorzystały współczesne, rozszerzone techniki wydobycia dźwięku, techniki wywodzące się z improwizacji kontaktowej w tańcu i język porozumiewania się zaczerpnięty z języka GaGa czy teatru Butō" - informują organizatorzy.
Przypomnijmy, że wystawa "Co sobie kto na swój temat wymyśli", którą będzie można ponownie obejrzeć od wtorku, to znakomita opowieść o mieście, przetworzona przez wrażliwość kilkudziesięciu artystów szczecińskich bądź związanych ze stolicą Pomorza Zachodniego. To spojrzenie bez stereotypów i schematów, są tu także historie nieznane albo całkiem wymyślone czy alternatywne. Można zatem obejrzeć najróżniejsze formy sztuki: od fotografii, przez rzeźby, instalacje i plakaty po wideoart i rysunki. Wiele miejsca poświęcono na wystawie sprawom wolnościowym, są wątki feministyczne czy te dotyczące praw kobiet – ot, choćby praca Aleksandry Ska pt. „Jestem wkurwiona!”. Kilka eksponatów już zostało wcześniej pokazanych w przestrzeni miejskiej, choćby budka telefoniczna, gdzie po wybraniu odpowiedniego numeru w słuchawce usłyszymy historie opowiedziane przez szczecinian (przez jakiś czas budka stała naprzeciw naszej redakcji), plakaty amerykańskiej artystki Barbary Kruger przedstawiające reprodukcję jej słynnego dzieła: „Twoje ciało to pole walki” czy rzeźby Konrada Kwaska, które Romek Zańko z Fundacji Pod Sukniami latem przywoził w walizce do parku Kasprowicza i tu „spacerowały” po alejkach (rozstawiano je w nieregularny szereg, a następnie dwie stojące z tyłu przestawiano na początek, potem znów te ostatnie były stawiane z przodu itd., itd.).
(MON)