Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piątek w filharmonii. Trzy mocne punkty

Data publikacji: 01 października 2016 r. 14:07
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:40
Piątek w filharmonii. Trzy mocne punkty
 

Program piątkowego koncertu Filharmonii Szczecińskiej zawierał trzy utwory. Każdy z nich spotkał się z aplauzem publiczności. Thomas Sanderling, który należy do światowej czołówki dyrygentów starszego pokolenia, najpierw poprowadził uwerturę do „Śpiewaków norymberskich” Richarda Wagnera tak, że wybrzmiała mocno i godnie.

Potem był niezwykle oryginalny Koncert skrzypcowy Mieczysława Weinberga, kompozytora, który zmarł 20 lat temu i w zasadzie dopiero od niedawna jest odkrywany. Jako solista wystąpił młody Linus Roth, któremu towarzyszyła orkiestra. Słuchając gry Linusa Rotha można się było cieszyć, że Koncert Weiberga został zaprezentowany szczecińskiej publiczności w tak świetnym wykonaniu. Linus Roth na swoim Stradivariusie zachwycał publiczność, która długo nie chciała wypuścić go z estrady. Dziękował orkiestrze, a szczególnie jej koncertmistrzowi, Pawłowi Maślance. Po przerwie Thomas Sanderling pewną ręką poprowadził IV Symfonię Johannesa Brahmsa. Po długotrwałych oklaskach nietrudno było się zorientować, że również trzeci punkt programu przyniósł słuchaczom wiele satysfakcji.

Grzegorz DOWLASZ

Fot. Ryszard PAKIESER

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA