W Książnicy Pomorskiej w Szczecinie odbyła się kolejna promocja książki lokalnego autora, ściśle związanego z naszym regionem. Jakub Olszewski, bo o nim mowa, od lat fascynuje się Podjuchami. Ta część miasta urzekła go do tego stopnia, że gdzie tylko można, propaguje historie, miejsca i ludzi związanych z Podjuchami.
„Niezwykłe mosty” – to bodajże siódma książka, której autorem jest Jakub Olszewski, mieszkaniec Podjuch. Swoje publikacje poświęcił właśnie tej części miasta. Jego wcześniejsze „Przedwojenne restauracje Podjuch i Widoku” pełne były unikalnych zdjęć oraz opisów. Jest tak również i teraz.
Podczas spotkania z czytelnikami Jakub Olszewski opowiadał o kulisach zdobywania materiałów. Okazało się, że kwerenda nie ograniczała się tylko do Szczecina. Niektóre materiały i źródła przydatne w publikacji znajdowały się Zielonej Górze i Greifswaldzie. Nieocenioną pomoc otrzymał też od ludzi, którzy podobnie jak on zgłębiali historię Podjuch – i to po dwóch stronach granicy.
„Niezwykłe mosty. Historia ruchomych mostów kolejowych w Szczecinie Podjuchach 1873-2023” przedstawia historię budowy i eksploatacji czterech takich mostów kolejowych na terenie osiedla Podjuchy.
– Historia budowy mostów sięga XIX wieku i była związana z budową linii kolejowej Szczecin-Wrocław – mówił podczas spotkania Jakub Olszewski. – W sierpniu 1873 roku rozpoczęto budowę tymczasowego mostu drewnianego z przęsłem obrotowym. Ukończono ją w maju 1874 roku.
Co może być ciekawego w tych powszechnych budowlach inżynierskich, jakimi są mosty? Okazuje się, że na tyle dużo, że „National Geographic Traveler” zaliczył most na Regalicy do jednego z ośmiu powodów, dla których warto pojechać do Szczecina. Zresztą, nie tylko miłośnicy kolejnictwa znajdą coś dla siebie – kinomani również!
W roku 2003 powstał 29-minutowy dramat pt. „Most” wyprodukowany w koprodukcji czesko-amerykańskiej. Film jest dostępny na platformie youtube. Jak podaje Wikipedia: fabuła filmu opowiada o człowieku samotnie wychowującym syna, pracującym jako operator mostu zwodzonego. Pewnego dnia ów ojciec staje przed tzw. dylematem wagonika. Jego syn, będąc blisko mostu, przypadkiem wpada do zapadni i niefortunnie ląduje na mechanizmie odpowiedzialnym za podnoszenie i opuszczanie mostu.
Już tylko na podstawie wzmiankowania o filmie „Most” widać, że książka stanowi cenne źródło różnego rodzaju informacji, odnoszących się nie tylko do historii Podjuch czy kolejnictwa. ©℗
Krzysztof ŻURAWSKI