Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Poezja w połączeniu z muzyką traci kolce. Recital artystek Opery na Zamku

Data publikacji: 10 kwietnia 2021 r. 14:34
Ostatnia aktualizacja: 10 kwietnia 2021 r. 14:42
Poezja w połączeniu z muzyką traci kolce. Recital artystek Opery na Zamku
Sopranistka Ewa Olszewska. Fot. Tomasz Seidler  

To ma być recital, który przeniesie słuchaczy do surrealistycznego świata snów i podświadomych myśli – tak obiecują organizatorzy koncertu artystek Opery na Zamku, który będzie można obejrzeć online od soboty (od godz. 20.30) do 12 kwietnia za pośrednictwem strony internetowej wspomnianej instytucji, w zakładce Opera online lub przez kanał opery w serwisie YouTube. Sopranistka Ewa Olszewska wykona teksty Arthura Rimbauda do muzyki (którą zagra na fortepianie Olga Bila) Benjamina Brittena, Erika Satiego, Manuela Rosenthala, Claude’a Debussy’ego. Tytuł tego recitalu to „Klucz do poezji”.

– Gdyby ktoś zapytał mnie, co jest kluczem do poezji, powiedziałabym, że może nim być muzyka. Ktoś kiedyś ładnie powiedział, że poezja w połączeniu z muzyką traci kolce i jest w tym dużo prawdy. Dlaczego? Dlatego że muzyka za pomocą dźwięków potrafi wytłumaczyć, a przynajmniej bardzo przybliżyć, to co w poezji najgłębiej ukryte - opowiada Ewa Olszewska, sopranistka. – Myślę, że muzyka ma tę siłę przenikania do ludzkich serc, ponieważ jak żadna inna dziedzina sztuki potrafi wprowadzić człowieka w stany, o które sam siebie nawet nie podejrzewa. I nie chodzi o to, żeby wszyscy rozumieli i czuli ją w dokładnie taki sam sposób – nie w tym jest rzecz – chodzi o to, żeby poczuli cokolwiek.

- Mamy do czynienia z bardzo interesującym dla muzyka i słuchacza repertuarem. Jest to program, który jest bardzo różny stylistycznie, ale łączy go język francuski i czas powstania. Stawia on przed pianistą spore wyzwanie polegające nie tylko na trudnościach technicznych czy innym pojmowaniu muzycznego czasu, ale może przede wszystkim na odmiennym traktowaniu instrumentu - dodaje Olga Bila (na zdj. poniżej).

- W pierwszej części, w której zaprezentujemy z Ewą Olszewską Les Illuminations, op. 18 Benjamina Brittena, fortepian niejako zastępuje oryginalnie wykorzystywaną do tego dzieła orkiestrę. Postawiłam sobie za cel oddanie charakteru i barw zespołu instrumentalnego. W drugiej części fortepian występuje już w pełnej krasie pokazując wszystkie swoje możliwości. Bardzo trudne są Estampes Debussy’ego na fortepian solo, które wymagają dużej biegłości technicznej i budowania przed słuchaczem obrazu bez użycia tekstu. Cały repertuar może okazać się na pierwszy rzut niełatwy dla słuchacza – nie mamy tu Beethovena, Brahmsa czy Chopina, ale mniej znanych w Polsce kompozytorów, jednak przy odrobinie wyobraźni można bez trudu zatopić się w muzyce. W końcu jej język jest międzynarodowy.

(MON)

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA