Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Polacy bez szans na Oscary

Data publikacji: 25 stycznia 2017 r. 08:05
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:41
Polacy bez szans na Oscary
Reżyser filmu "La La Land" Damien Chazelle oraz grający w nim aktorzy Emma Stone i Ryan Gosling Fot. EPA/MIKE NELSON  

Żadna z polskich produkcji, zarówno obecnych na tzw. oscarowych shortlistach, jak i typowanych przez krytyków, nie ma w tym roku szans na Oscary. Nominacje do Nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej już ogłoszono.

Szansę na statuetkę już kilka tygodni temu, wraz z opublikowaniem shortlisty w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, straciły "Powidoki", ostatni film Andrzeja Wajdy. Zgłoszony przez Polskę obraz o Władysławie Strzemińskim - awangardziście, który sprzeciwił się doktrynie socrealizmu - nie dostał się do półfinałowej dziesiątki, potem piątki. Dostały się do niej natomiast m.in. produkcje z Niemiec ("Toni Erdmann", reż. Maren Ade), Szwecji ("A Man Called Ove", reż. Hannes Holm), Danii ("Land of Mine", reż. Martin Zandvliet), Australii ("Tanna", reż. Bentley Dean i Martin Butler) oraz Iranu ("Salesman", reż. Asghar Farhadi).

Z walki o Oscara odpadły także "Więzi", krótkometrażowy dokument 21-letniej Zofii Kowalewskiej, która opowiedziała o Barbarze i Zdzisławie - swoich dziadkach, małżeństwie z 45-letnim stażem, którzy próbują wrócić do siebie po rozstaniu. Film był obecny w półfinałowej dziewiątce, ale - póki co - przegrał np. z m.in. "The White Helmets" (reż. Orlando von Einsiedel oraz Joanna Natasegara) oraz "Extremis" Dana Kraussa - dziełami twórców nominowanych do nagród w poprzednich latach.

Nominacji nie uzyskały także filmy wyróżnione Student Academy Awards, "studenckimi Oscarami". Na liście potencjalnych oscarowych zwycięzców zabrakło produkcji "Once Upon a Line", krótkometrażowego filmu animowanego pochodzącej ze Szczecina Alicji Jasiny, o wiodącym monotonne życie mężczyźnie, który poznaje swoją miłość.

W kategorii najlepszy krótkometrażowy film aktorski nie ma także "Lokatorek" Klary Kochańskiej. W swoim filmie dyplomowym absolwentka łódzkiej Filmówki opowiedziała historię trzydziestoletniej Justyny, która kupuje mieszkanie na licytacji komorniczej. W dniu przeprowadzki okazuje się, że jej klucze nie pasują do zamka i nie może wejść do środka mieszkania.

O Ablu Korzeniowskim mówiło się w kontekście nominacji za ścieżkę dźwiękową do "Zwierząt nocy", filmu Toma Forda. Tytuł ma jednak szansę na statuetkę w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy - do nagrody nominowany został Michael Shannon.

Mariusz Sakowski, absolwent Gdyńskiej Szkoły Filmowej, miał szansę na Oscara dzięki wygranej na Foyle Film Festiwal. "Dzień Babci", film krótkometrażowy w jego reżyserii, to historia Tomka, który próbuje okraść Judytę (w roli Anna Dymna) metodą "na wnuczka".

Najwięcej nominacji - aż 14, w tym w kategoriach najlepszy film, najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy aktor i aktorka pierwszoplanowi - zdobył film Damiena Chazelle'a "La La Land". Szansę na 8 statuetek mają "Nowy początek" (reż. Denis Villeneuve) i "Moonlight" (reż. Barry Jenkins), a na 6 "Manchester by the sea" (reż. Kenneth Lonergan), "Lion. Droga do domu" (reż. Garth Davis) i "Przełęcz ocalonych" (reż. Mel Gibson).

Nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej zostaną w tym roku przyznane po raz 89. Uroczysta gala wręczenia odbędzie się 26 lutego w Los Angeles.

(pap)

Na zdjęciu od lewej: Reżyser filmu "La La Land" Damien Chazelle oraz grający w nim aktorzy Emma Stone i Ryan Gosling

Fot. EPA/MIKE NELSON

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

jonatan
2017-01-27 19:50:38
Ty "inteligentny inaczej", dlaczego od dłuższego czasu w komentarzach Kuriera dopisujesz gdzie tylko się da "PO-"? Rozumiem, że masz obsesję na punkcie PO, ale żeby aż tak? Jak widać ludzi z problemami psychicznymi, nawet na forum Kuriera jest w nadmiarze.
Husia-Siusia,
2017-01-26 23:08:05
hus... ales PO-nownie trafil, z tym.... ze tym razem PO-za "Korytkiem" ! No i nastaw sie, ze to sa dopiero PO-czatki !!
huś
2017-01-26 16:31:43
Ale cię wali z tym pisaniem PO. To chyba po piciu w "Korytku" ?
Cezary... czy Oscary...
2017-01-26 00:59:15
Bo do tego, by sie "zalapac"... to trzeba miec od-PO-wiednie "Korzenie i PO-chodzenie"...! A te Nasze dopiero 1-no roczne - jest jeszcze za mlode i za male !!
Jarun
2017-01-25 18:02:29
Nuda panie, nuda, nie ma czego oglądać... za to tzw. celebrytów na kopy.
kinoman
2017-01-25 16:26:06
No i gdzie te polskie kultowe filmy ? Szmira i chała polskiego kina trwa w najlepsze.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA