"Spakowanie w pudła tylu lat i przeżyć to dziwne doświadczenie. Momentami się wzruszamy, a chwilę potem zwijamy ze śmiechu... Piękne miejsce, piękny czas, piękni ludzie. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Nasze korytarze straszą pustkami, ostatnie kartony pakowane są do wyjazdu w stronę Kolumba 86-89... Wpadnijcie po raz ostatni pogadać z nami na backstage'u, będziemy czekać podczas ostatniej takiej soboty" - napisali na Facebooku pracownicy szczecińskiego Domu Kultury Słowianin, wkrótce bowiem – po długim oczekiwaniu – placówkę tę czeka przebudowa i remont. Dlatego w weekend odbędzie się impreza pożegnalna pn. „Ostatnia taka sobota…”.
– Czuję, że w najbliższą sobotę będzie niezły happening! Będzie można namalować, napisać, co się chce na ścianach, wyrazić się prosto ze sceny, a także zaglądnąć w każdy, do tej pory niedostępny, zakamarek – zachęca Inga Kurek-Baranowska ze Słowianina. – Możecie zabrać od nas na pamiątkę różne płyty, kasety, książki, szkło, talerze, bibeloty, a nawet banery reklamowe „Quo vadis”, magnetofony szpulowe i kaseciaki od Waldemara Baranowskiego z After Blues. Czekamy na was w godz. 16-19, a około godziny 17 chcemy zrobić wspólne zdjęcie pod muralem przed Słowianinem.
Autorem wspomnianego muralu przy wejściu do klubu jest znany artysta – Piotr Pałkowski „Lump”. Od blisko siedmiu lat można podziwiać jego dzieło na elewacji Słowianina. Nie wiadomo, czy uda się zachować ten malunek, stąd znów pojawił się pomysł na wspólne zdjęcie mieszkańców Szczecina z muralem. Z kolei to już pewne, że – niestety – słynne podwodne planetarium Jerzego Kukorowskiego (szczecińskiego malarza, który zmarł rok temu w Norwegii, a dopiero w miniony poniedziałek, z powodu pandemii, odbył się jego pogrzeb na szczecińskim Cmentarzu Centralnym), z wizerunkami znanych artystów, ulegnie zniszczeniu podczas remontu i przebudowy. Zatem w sobotę będzie ostatnia okazja, żeby zrobić sobie zdjęcie choćby z Lennonem czy Presleyem. Owe planetarium pochodzi z 1997 roku.
„Przyjdźcie zajrzeć w kochane kąty, zbić z nami piątki i powspominać stare czasy. Do dyspozycji oddajemy nasze ściany – malujcie i spray’ujcie (zabezpieczamy materiały). Tym razem nikt nie będzie krzyczał! Wszystkie napisy, podpisy, rysunki i życzenia sfotografujemy, a wystawę zdjęć «starego Słowianina» zrobimy po powrocie” – zachęcają pracownicy Słowianina.
Przy okazji warto też zrobić coś dobrego dla zwierząt: „Pandemia nie pozwoliła nam zorganizować cyklicznych imprez, na których zbieraliśmy karmę i środki finansowe wspierające ludzi pomagających kotom wolno żyjącym. „Ostatnia taka sobota…” jest więc okazją do wsparcia naszych braci mniejszych. Prosimy, w miarę swoich możliwości, przynieście ze sobą kocią karmę (najfajniej gdyby były to saszetki!). Przekażemy je pani Marzenie – zaprzyjaźnionej karmicielce” – zachęcają organizatorzy. ©℗
(MON)