Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Premiera! Legendy Piwnicy pod Baranami z artystami Akademii Sztuki [FILM]

Data publikacji: 29 maja 2020 r. 14:05
Ostatnia aktualizacja: 29 maja 2020 r. 14:06
Premiera! Legendy Piwnicy pod Baranami z artystami Akademii Sztuki
 

W piątek (29 maja) odbyła się premiera internetowa utworu, który wspólnie nagrali artyści szczecińskiej Akademii Sztuki i krakowskiej Piwnicy Pod Baranami. To piosenka z repertuaru Marka Grechuty - "Dni, których nie znamy".

- Już sama platforma spotkania, z tyloma artystami, często niewidzianymi od lat, a czasem spotykanymi po raz pierwszy, jest niezwykłym "efektem ubocznym" tej inicjatywy, w którą wpisały się zarówno legendarne nazwiska Piwnicy, jak Tadeusz Kwinta, Michał Półtorak, Beata Czarnecka czy Kamila Klimczak, wykładowcy Akademii Sztuki (Jola Szczepaniak, Tomek Licak, czy Anna Tarnowska), a nawet dziekani (Barbara Halec i Tomasz Szczęsny), jak i jej absolwenci, jak choćby Borys Sawaszkiewicz, Maciek Kazuba, Ala Kruk czy Paweł Rozmarynowski - opowiada aranżer utworu, Piotr Klimek.

 

W realizacji piosenki wzięło udział kilkudziesięciu artystów - 65 osób z Akademii Sztuki (studentów i pedagogów) oraz ośmiu artystów Piwnicy pod Baranami. Na Facebooku uczestnicy napisali: "Nareszcie - dziś finał trwającego od kilku tygodni wspólnego projektu. Prawie 250 godzin pracy - ale jakiej przyjemnej".  

- "Dni, których nie znamy" Marka Grechuty to dość oczywisty wybór, biorąc pod uwagę zarówno metaforę obecnej sytuacji jak i samych wykonawców: muzyków przez lata wykonujących oryginał tej pięknej pieśni - mówi Piotr Klimek, kompozytor, wykładowca AS. - Tym większym wyzwaniem była nowa aranżacja tak ikonicznego utworu - jego brzmienie utrwalone jest wszak w naszej pamięci z najdrobniejszymi niuansami i niełatwo jest nam przyjąć nowe spojrzenie na tak mocno zapamiętane frazy i słowa. Myślę jednak, że specyficzny sposób, w jaki pracowaliśmy nad tym materiałem i fantastyczny odzew ze strony zaproszonych studentów, artystów i wykładowców sprawiły, że udało nam się uzyskać jakąś muzyczną świeżość, a przynajmniej wykazać, że muzyczne projekty na odległość mogą być źródłem wielu nowych radości.

(MON)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA