"Nie mam zamiaru strzelać do brata Polaka, nie mam zamiaru słuchać rozkazów ani radia, nie mam zamiaru komunistycznego bata przedłużać, nieważne, jak będzie kara" - to jedna z fraz hiphopowego hymnu poświęconego Stanisławowi Nadratowskiemu, żołnierzowi, którzy poczas rewolty grudniowej z 1970 roku zapowiedział, że nie będzie strzelał do stoczniowców, a niedługo potem został odnaleziony martwy. Instytut Pamięci Narodowej uznał niedawno, że bez względu na bezpośrednią przyczynę śmierci, można go traktowaĆ jako ofiarę reżimu komunistycznego.
Autorami utworu są dwaj szczecińscy raperzy: Zet i Brzozi Brzozowski. Za muzykę odpowiedzialny jest Zet Sounds a towarzyszącą muzyce animację stworzyło Słony Studio. Piosenka "Stanisław Nadratowski - zginął, bo odmówił strzelania do robotników!" jest dostępna na Youtube - między innymi na profilu stowarzyszenia Fidei Defensor.
Stanisław Nadratowski odbywał zasadniczą służbę wojskową w jednostce tłumiącej protest robotników w śródmieściu Szczecina. Odmówił strzelania do protestujących ludzi. 19 grudnia 1970 r. jego ciało z ranami postrzałowymi głowy znaleziono na tyłach budynku przy ul. Kaszubskiej. Wokół jego śmierci pojawiły się liczne znaki zapytania – między innymi dlatego, że młody żołnierz otwarcie deklarował, że do strajkujących strzelać nie będzie, nawet jeśli dostanie taki rozkaz. W zrewoltowanej stoczni pracował jego ojciec, sam Nadratowski był tam zatrudniony przed rozpoczęciem służby.
Tę śmierć badano kilka razy. W tym roku prokurator z IPN-u sprawę umorzył. Wskazał jednak na liczne zaniedbania śledztwa prowadzonego bezpośrednio po zdarzeniu.
Konkluzja jego umorzenia brzmiała tak: „Pomimo tego, że brak jest wystarczających dowodów do uznania śmierci Stanisława Nadratowskiego za zbrodnię komunistyczną, to była ona pośrednim wynikiem takiego właśnie czynu, osądzonego zresztą w odrębnym postępowaniu. Niewątpliwie za zbrodnię komunistyczną ówczesnych władz państwowych, partyjnych, wojskowych należy uznać wyprowadzenie przeciwko protestującej pokojowo i w słusznej sprawie ludności cywilnej uzbrojonego wojska i MO. Niezależnie więc od tego, czy śmierć pokrzywdzonego była wynikiem zabójstwa, samobójstwa czy też nieszczęśliwego wypadku z bronią, to każda z tych przyczyn, z której żadnej nie dało się jednoznacznie potwierdzić lub wykluczyć, miała swoje źródło w ówczesnych dramatycznych wydarzeniach. Z tego powodu Stanisław Nadratowski, jak najbardziej słusznie, uznawany jest za ofiarę wydarzeń grudniowych 1970 w Szczecinie, co starano się wykazać w niniejszym postanowieniu”.
Utwór oraz animacja o Nadratowskim są sfinansowane przez Fidei Defensor oraz Ministerstwo Sprawiedliwości. Jak zapowiada Fidei Defensor: "Ten klip muzyczny to dopiero początek naszej walki o przywracanie pamięci o Stanisławie Nadratowskim".©℗
A. Sasinowski