Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Słuchowisko grozy dla dzieci o mocnych nerwach. Tworzą je szczecińscy aktorzy, muzycy i plastycy

Data publikacji: 22 listopada 2020 r. 11:46
Ostatnia aktualizacja: 22 listopada 2020 r. 13:45
Słuchowisko grozy dla dzieci o mocnych nerwach. Tworzą je szczecińscy aktorzy, muzycy i plastycy
Szczecińscy artyści przygotowują książkę i płytę z niezwykłym słuchowiskiem. Fot. Dariusz Gorajski  

Szczecińscy artyści, w tym aktorzy kilku teatrów oraz wykładowcy i studenci Akademii Sztuki, przygotowują książkę i płytę z niezwykłym słuchowiskiem. Ma to być – jak deklarują autorzy – muzyczna sztuka grozy dla dzieci o mocnych nerwach. Jej tytuł – „Horropera – po tamtej stronie burzy”.

Pandemia nie zatrzyma kultury

Książka wraz z płytą będzie gotowa na początku grudnia. Opowieść tę stworzyli Irena Naumowicz i Konrad Pawicki, którzy obiecują, że będzie „i strasznie, i śmiesznie, i żartobliwie, i refleksyjnie”.

– W epoce kultury ruchomych obrazów pełnoobsadowe słuchowisko to niezwykle cenne zjawisko. Połączenie słowa, muzyki i dźwiękowego tła niesamowicie oddziałuje na wyobraźnię. Kto kiedykolwiek zetknął się na przykład z Teatrzykiem Zielone Oko, z pewnością to doceni – opowiada Konrad Pawicki. – „Horropera – po tamtej stronie burzy” to przedsięwzięcie zakrojone na szeroką skalę. Warto podkreślić, że zaangażowani są artyści z wielu środowisk. Dążymy do tego, żeby efekt końcowy naszej pracy był najwyższej jakości. Może stać się jeszcze jedną kulturalną wizytówką Szczecina i województwa. W dodatku jest dowodem, że pandemia nie zatrzyma kultury – podkreśla artysta.

Aktorzy trzech teatrów

Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy sztuka – „Horropera – po tamtej stronie burzy” – została publicznie zaprezentowana, w formie czytania perfomatywnego, w 2018 roku podczas Festiwalu Czytania „Odkrywcy Wyobraźni”. W październiku tego roku planowano uroczystą premierę wersji koncertowej w szczecińskiej filharmonii. Niestety, pandemia pokrzyżowała plany artystów, lecz nie zniechęciła do działania. Nagrania odbywały się zatem w Centrum Przemysłów Kreatywnych Akademii Sztuki. Sceny dialogowe są już gotowe, również partie solowe. Teraz czas na dogranie tła dźwiękowego, efektów i spięcie całości muzyczną klamrą – kompozycjami wspomnianego Jacka Wierzchowskiego, znanego twórcy muzyki teatralnej, stałego kompozytora Anny Augustynowicz. O oprawę graficzną zadbali wykładowcy (Kaja i Piotr Depta-Kleśta) oraz studenci Akademii Sztuki. Na płycie usłyszymy też instrumentalistów Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, a przy mikrofonach dali popis aktorzy trzech teatrów szczecińskich – Współczesnego, Polskiego i Pleciugi.

– Casting przeprowadziliśmy w domu, nie zapraszając na niego kolegów aktorów (śmiech). Znamy przecież ich możliwości. Obsada jest trafiona w dychę, co było słychać już przy pierwszym czytaniu – opowiada Konrad Pawicki. – Z Martą Uszko i Dorotą Chrulską oraz z Rafałem Hajdukiewiczem pracowaliśmy razem przy „Mojej Abbie”. Zresztą Marta będzie grała główną rolę w słuchowisku, dziewczynkę, która została przeprowadzona, wraz ze swoim kotem, na drugą stronę burzy przez trzech outsiderów. Rafał Hajdukiewicz gra Toperza, Boszczyka – Sławek Kołakowski, a Dźwiedzia – Wiesiek Orłowski. Grażyna Madej, Dorota Chrulska i Iwona Kowalska są wręcz wymarzonymi Wiedźmami z „Makbeta”. Trupa Trupów Aktorskich, czyli Jacek Piątkowski, Robert Gondek i Grzegorz Młudzik, tak czytają swoje kwestie, że na próbach płakałem ze śmiechu. Narratorem jest Paweł Niczewski.

Dodajmy, że wspomniany współautor sztuki Konrad Pawicki występuje jako prawdziwy czarny charakter – Pan Błysk, z kolei Narratorem został Paweł Niczewski.

Wydawcą książki i płyty jest Fundacja Kultury West&Art. Prawdopodobnie w maju przyszłego roku w szczecińskiej filharmonii odbędzie się premiera wersji koncertowej słuchowiska na żywo. Obecnie trwa zrzutka na portalu Wspieram.to, a głównym celem jest zebranie kwoty, która pozwoli na wydanie ok. 1000 egzemplarzy opowieści.

(MON)

Fot. Dariusz Gorajski

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

SzczecinCzyta.pl
2020-11-22 18:57:54
Trzymamy kciuki i czekamy na obie wersje - audio i papierową!
Quistorp
2020-11-22 16:39:48
do ...[zazeł]... Każda bajka, opowieść, baśń, pisana niby dla dzieci, jest zawsze kierowana do dorosłych. . Wypowiedź W. Sz. i Godnego Miłowania Przedmówcy wskazuje na to , że jeszcze jest dzieckiem.
zazeł
2020-11-22 13:41:28
Sami specjaliści od sztuki dla dziecka. Będą wciskać maluczkim wydzierganą na poczekaniu tandetę artystyczną. Zapłaćcie im za to, że zaniechają tej chałtury, może ochronicie dzieci przed kiczem.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA