"Spaliły mi się głośniki, zostałem z niczym. Sam w głuchej ciszy" - to fragment utworu szczecińskiej grupy Tragarze, do którego powstał wyjątkowy teledysk, będący wołaniem o pomoc dla branży artystycznej. W tym wideo, którego premiera odbyła się w piątek (20 listopada) na kanale YouTube, wystąpili między innymi: Andrzej Piaseczny, Mateusz Damięcki, Marika i Hirek Wrona. "Jeżeli możecie, wspierajcie polskich muzyków i DJ-ów, oglądajcie spektakle i koncerty online, kupujcie płyty" - apelują Tragarze, autorzy jednego z najbardziej dobitnych komentarzy odnoszącego się do bieżącej sytuacji w kulturze i branży eventowej.
Formacja Tragarze wykonuje muzykę z pogranicza hip-hopu, funky i reggae, a z powodu pandemii nie wydała w tym roku płyty, a także musiała odwołała większość koncertów. Jak mówią muzycy, tragicznie proroczy okazał się tytuł ich albumu, który ciągle czeka na wydanie: "Trzymać w okładce".
We wspomnianym klipie widać migawki z muzykami zespołu w roli głównej, również ze wspomnianych artystami i dziennikarzem muzycznym, a pomiędzy nimi pokazują się napisy, dobitnie komentujące to, w jakiej sytuacji jest teraz branża artystyczna, np. "Z pracy w tej branży utrzymują się nie tylko najbardziej rozpoznawalne osoby i celebryci. W Polsce w 2019 roku pracowało 59870 artystów, twórców, wykonawców", "Prawie 150 tysięcy osób pracuje każdego roku, żeby przygotować i wyprodukować koncerty oraz zadbać o bezpieczeństwo publiczności", "Większość firm z branży to głównie małe, zatrudniające od 1 do 9 pracowników podmioty z polskim kapitałem", "Skalę spadku dochodów z działalności gospodarczej na poziomie powyżej 90 procent najczęściej szacowały podmioty prowadzące działalność twórczą związaną z kulturą i rozrywką".
(MON)
Fot. Grzegorz Siwa