Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Spektakl z dedykacją dla Białorusi i noblistki. „Aż któregoś dnia się uda”

Data publikacji: 19 września 2020 r. 07:47
Ostatnia aktualizacja: 19 września 2020 r. 21:00
Spektakl z dedykacją dla Białorusi i noblistki. „Aż któregoś dnia się uda”
 

W ten weekend aktorzy szczecińskiego Teatru Kana zagrają po raz pierwszy od pół roku przed widzami. Ten wieczór będzie ważny również z innego powodu. Otóż zostanie zaprezentowany spektakl, który powstał na podstawie książki „Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości” białoruskiej noblistki Swietłany Aleksijewicz. Zatem będzie to symboliczny gest solidarności ze społeczeństwem Białorusi ze specjalną dedykacją dla pisarki.

Wspomniany spektakl opowiada o katastrofie elektrowni w Czarnobylu w 1986 roku. Przywołując doświadczenie dramatu tysięcy ludzi opisanych przez noblistkę, który wydarzył się tuż za wschodnią granicą Polski, inscenizacja stanowi próbę zrozumienia kondycji człowieka po wybuchu, po wojnie, apokalipsie, katastrofie.

Pierwszy raz od marca

– W sobotę pojawimy się na scenie Teatru Kana pierwszy raz od marca. Podarujemy widzom wyjątkowy dla nas spektakl z bardzo ważną dla nas dedykacją reżysera. Chcielibyśmy, żeby widzowie w najbliższą sobotę byli z nami dla Białorusi w tym symbolicznym geście solidarności z naszymi wschodnimi sąsiadami – informuje Ewa Szostakowa z Kany. – Bilety, w związku z aktualną sytuacją epidemiologiczną w Polsce, można kupić tylko drogą elektroniczną przez naszą stronę internetową: www.kana.art.pl/bilety.

Swietłana Aleksijewicz pisze o pomijanej i wypieranej historii Rosji: katastrofie w Czarnobylu, radzieckiej interwencji w Afganistanie, udziale kobiet w II wojnie światowej, wojennych losach dzieci, codziennym życiu po upadku komunizmu. W 2015 roku została uhonorowana Nagrodą Nobla w dziedzinie literatury. Obecnie jest ostatnią przebywającą na wolności i obecną na Białorusi członkinią prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej. W swoim oświadczeniu dla mediów noblistka napisała: „Najpierw porwano nasz kraj, teraz porywani są najlepsi z nas. Ale zamiast tych wyrwanych z naszych szeregów przyjdą setki innych. To nie Komitet Koordynacyjny się zbuntował. Kraj się zbuntował. Nie przygotowywaliśmy zamachu stanu. Chcieliśmy zapobiec rozłamowi w naszym kraju. Chcieliśmy, aby rozpoczął się dialog ze społeczeństwem. Łukaszenka mówi, że nie będzie rozmawiał z ulicą, a na ulicy są setki tysięcy ludzi. To nie jest ulica. To są ludzie”.

Ze specjalną dedykacją

Sobotni spektakl zostanie zagrany ze specjalną dedykacją, którą napisał dla Swietłany Aleksijewicz i całej Białorusi reżyser Krzysztof Popiołek. Oto fragmenty: „Kiedy usłyszałem o przesłuchaniach Swietłany Aleksijewicz w Mińsku, zmroziło mnie. W jednym z wywiadów w zeszłym roku mówiła: «Plany na przyszłość? Nauczyć się żyć. Nadal tego nie umiem». Teraz jest chyba jeszcze trudniej. Z jej książek nauczyłem się tego: słuchać, nasłuchiwać, wysłuchać. Okna mojego mieszkania w Warszawie wychodzą na wschód. Wyobrażam sobie, że to to samo niebo, które jest rozpięte nad Mińskiem. Że te chmury idą wisieć tam. Bardzo trudno jest uniknąć patosu. Ale czasem zdarzają się takie momenty, kiedy można sobie na niego pozwolić. Droga Pani Swietłano, będziemy mówić Pani słowami, dopóki będziemy umieli. W sobotę i za każdym kolejnym razem będziemy grać dla Pani, dla Was, nasi przyjaciele z Białorusi”. ©℗

(MON)

Fot. Teatr Kana

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Walczcie Pokojowo i nie lekajcie sie...
2020-09-19 20:54:18
Polska potrzebowala na zmiany az 70 lat... (1945-2015) a ile bedzie potrzebowala Bialorus...!/?
REKLAMA