Kto nie był, niech żałuje. A najlepiej niech śledzi termin kolejnej imprezy, za rok. Mowa tu o Turnieju Muzyków Prawdziwych w szczecińskiej filharmonii, dzięki której Szczecin zyskał - na cztery dni - miano stolicy polskiego folku. Choć na scenie prezentowały się też formacje zagraniczne, choćby ze Szwecji.
REKLAMA
Jednym z najważniejszych punktów imprezy był konkurs, w którym startowali artyści z całej Polski. Na przesłuchaniach można było usłyszeć i zobaczyć przedstawicieli najróżniejszych regionów, fantastyczne wykonania, piękne stroje, zaskakujące wykonania. W sobotę hol filharmonii wypełniły tańczące pary, bowiem zorganizowano tu potańcówkę, do której grała kapela Tęgie Chłopy wraz z chętnymi muzykami z najróżniejszych zespołów i formacji. Wspomniana kapela poprowadziła warsztaty tańca ludowego dla dzieci, na których dla początkujących tancerzy wystąpił- jako niespodzianka - Zespół Pieśni i Tańca "Szczecinianie". Zresztą, warto podkreślić, że pięknie śpiewające (i równie uroczo wyglądające w pasterskich strojach) panie z tej szczecińskiej formacji wystąpiły w piątkowym koncercie, inaugurującym turniej, poświęconym twórczości Zygmunta Noskowskiego.
Czas na laureatów konkursu. Tu jury przyznało dużo nagród. Wśród tych najważniejszych były m.in. nagroda Instytutu Muzyki i Tańca dla Kapeli Podlasianki oraz formacji - Przewłocki/Mazurkiewicz, Piekarski, nagrodę filharmonii otrzymała Sara Czureja - Łakatosz, wyróżnienia specjalne - Kapela Maleczewiacy i Blokowioska, 1. miejsce pośród solistów instrumentalistów - Stanisława Galica Górkiewicz, a solistów wokalistów - Zofia Wydro, 1. miejsce w kategorii kapeli śpiewaczych wyśpiewał Zespół Pogranicze z Szypliszk, z kolei - zespołów instrumentalnych i wokalno - instrumentalnych - Kapela Blachury i Ficka.