Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich małych i dużych teatromanów, którzy zachwycili się interaktywnym spektaklem szczecińskiego Teatru Lalek „Pleciuga", zatytułowanym „Kołysanki Północy". Aktorki, które w nim grają - Marta Łągiewka oraz Maja Bartlewska - nagrały płytę z utworami z tego przedstawienia. Krążek można kupić we wspomnianym teatrze. To doskonały pomysł na gwiazdkowy prezent dla malucha!
„Kołysanki Północy" to propozycja oparta na kołysankach polskich, islandzkich, norweskich i duńskich.
- Z racji, że Pleciuga jest zaprzyjaźniona z teatrami choćby ze Szwecji, Finlandii, Norwegii czy Islandii, napisałam do nich maile z prośbą o podpowiedź, jakie kołysanki mogłabym wykorzystać w swoim spektaklu. Takie same prośby skierowałam do znajomych mieszkających w tych krajach - tak Marta Łągiewka wspomina pracę nad wyreżyserowanym przez siebie przedstawieniem. - Dostałam sporo propozycji kołysanek. Niektóre też sama wyszukałam. Kiedy już wybrałam te odpowiednie, Tomek Licak zrobił do nich piękne aranżacje, a scenografię - Kaja Cykalewicz-Licak, która też opracowała stronę graficzną płyty.
Na płycie są te same piosenki, które można usłyszeć w spektaklu pleciugowym - w sumie dwanaście utworów. Album otwiera polska kołysanka pt. „Aaa kotki dwa", ale w nietypowej wersji.
- To nie jest wersja, jaką wszyscy znamy, śpiewamy swoim dzieciom czy którą wykonują nasze maluchy - zaznacza M. Łągiewka. - Znalazłam bowiem niesamowitą wersję w ludowym wydaniu. Tam w tekście jest tak: „Aaa kotki dwa, szarobure obydwa. Śpią, śpią, nie płaczą. Jak się wyśpią, to skaczą". Spodobało mi się to i dlatego ta kołysanka znalazła się w spektaklu oraz na płycie. Niektóre utwory mają niejako wymyślone teksty, bo w oryginalnych wersjach językowych nic nie znaczą, choćby islandzka „Bium bium bambaloo". Są i takie, w którym część słów śpiewamy z Mają po fińsku, a część po polsku. Mogłyśmy się zatem pobawić językiem zupełnie sobie nieznanym. Co ciekawe, w polskich kołysankach pojawiają się krówki i wołki, a w tych skandynawskich choćby trolle. Z racji, że spektakl jest interaktywny, płyta również ma taki charakter, bo w środku znajduje się plakat z zadaniami, które dziecko może wykonać z rodzicami.
Duet aktorski - Marta Łągiewka i Maja Bartlewska - przed „Kołysankami" wspólnie przygotował też spektakl pt. „Przebieranki". Artystki zaprezentowały go m.in. na festiwalu w Islandii. Tym przedstawieniem zainteresowała się również Krystyna Janda. Szczecinianki zagrały zatem w jej teatrze w sierpniu tego roku.
- To jest fajna historia, jak udało się nam wystąpić w teatrze pani Jandy - opowiada M. Łągiewka. - Otóż nasza scenografka, Kaja Cykalewicz-Licak, oglądała wywiad z Krystyną Jandą na Onecie. Pod koniec tej rozmowy pani Janda zaczęła opowiadać o przedstawieniu, w którym jest pralka i duże spodnie, a aktorka zakłada majtki na głowę. Wszystko to brzmiało tak, jakby Krystyna Janda mówiła o naszym spektaklu „Przebieranki". Napisałyśmy do niej maila z zapytaniem, czy chodzi o nasze przedstawienie i że jeśli tak, to jest nam bardzo miło. Wkrótce odezwał się do nas pracownik teatru Polonia Krystyny Jandy z zaproszeniem do Warszawy. Zagrałyśmy tam nasze „Przebieranki" pięć razy na scenie plenerowej. Miałyśmy też okazję poznać samą Krystyną Jandę, co było dla nas wielkim przeżyciem, bo ogromnie cenimy jej dorobek artystyczny. Miło nam było, że pani Krystyna przyszła do garderoby, dopytywała czy czegoś nam trzeba, a nawet pomagała przy ustawianiu scenografii.
Spektakl promujący płytę „Kołysanki Północy" odbędzie się 26 stycznia o godz. 13, oczywiście w Pleciudze. Aktorki szykują na ten dzień różne niespodzianki. ©℗
(MON)
Na zdjęciu: Oto najnowsza płyta wydana przez szczeciński teatr Pleciuga - „Kołysanki Północy"