W październik, na placu Zamenhofa ustawią pierwszą miejską instalację z cyklu „Monumento", w tym samym miesiącu zaproszą też na festiwal „digital_ia", w przyszłym roku rozpoczną podsumowywać osiągnięcia wymyślonych przez siebie „inSPIRACJI". Plany szczecińskich 13 Muz są szeroko zakrojone i wykraczają daleko poza granice Szczecina.
Najwięcej emocji budzi zdecydowanie „Monumento". Dyrektorzy Muz - Rafał Roguszka i Krzysztof Ked Olszewski, zaproponowali, by w Szczecinie powstała seria nowoczesnych rzeźb, wykonanych przez czołowych polskich i zagranicznych artystów. Miałyby one stać w wybranych, strategicznych punktach Szczecina. Pierwszą wykona Maurycy Gomulicki, który słynie z erotycznych podtekstów zawartych w swoich pracach. Szczegóły mamy poznać we wrześniu, na razie wiadomo jedynie, że artysta na miejsce ustawienia swojej instalacji wskazał plac Zamenhofa.
23 października rozpocznie się w Muzach festiwal „digital_ia", będący jednym z niewielu w Polsce wydarzeń z zakresu cyberkultury. Towarzyszyć ma mu międzynarodowy konkurs. Jego zwycięzca, w nagrodę pokaże swoje pracy w norweskim Bergen, podczas festiwalu „Piksels", z którym szczecińska instytucja współpracuje.
- Dla nas, bieżący i przyszły rok to okres budowania szerokiego partnerstwa, krajowego i międzynarodowego - mówi Rafał Roguszka. - Poza Norwegami, prowadzimy rozmowy z galeriami w Łodzi, Lublinie, Poznaniu, Belinie, Emiratach Arabskich, Indiach, Singapurze, Malezji i Tajlandii. Wszędzie tam chcemy wysyłać szczecińskich artystów.
I właśnie ta sprawa wzbudziła zastrzeżenia niektórych członków komisji kultury Rady Miasta (gremium spotkało się w instytucji na wyjazdowym posiedzeniu). Małgorzata Jacyna -Witt zasugerowała, że trwająca właśnie ekspozycja w Bangkoku, zorganizowana przez klub 13 Muz, najbardziej opłacała się dyrekcji instytucji.
- Współpraca z egzotycznymi partnerami jest bardzo korzystna, zwłaszcza dla osób które ją prowadzą - mówiła Jacyna-Witt.
Reakcja dyrekcji na supozycje radnej była natychmiastowa.
- Cały koszt wystawy w Bangkoku wzięła na siebie strona zapraszająca - a był on niemały, bo ponad 50 tys. dolarów. Nie płaciliśmy ani za produkcję prac, ani za ich transport, montaż, demontaż, promocję i hotele artystów - stwierdził R. Roguszka.
Dla naszej gazety, dyrektor uściślił: - Środki na delegację do Bangkoku nie pochodziły z dotacji podmiotowej z miasta, tylko były wynikiem rozmów i negocjacji prowadzonych z partnerami projektu.
W planach artystycznych instytucji jest też prezentacja dotychczasowych laureatów festiwalu „inSPIRACJE" (w lutym, jako pierwszy swoje prace wystawi Damian Reniszyn) i zatrudnienie zagranicznego kuratora imprezy, który stworzy jej nową formułę. Rozszerzona zostanie działalność skierowanej do dzieci Galerii Tworzę Się. Dyrekcja 13 Muz nie ukrywa też, że chciałaby zmodernizować swoją siedzibę, od lat wymagającą gruntownego remontu.©℗
(kas)
Na zdjęciu: Zorganizowaną przez 13 muz wystawę polskich artystów w Bangkoku obejrzało kilkanaście tysięcy ludzi
