Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Taka historia nie zdarzyła się nigdzie na świecie. Młodzieńcze obrazy artysty wróciły do Szczecina [GALERIA]

Data publikacji: 25 sierpnia 2021 r. 23:08
Ostatnia aktualizacja: 26 sierpnia 2021 r. 09:41
Taka historia nie zdarzyła się nigdzie na świecie. Młodzieńcze obrazy artysty wróciły do Szczecina
Wojciech Zieliński. Fot. Ryszard Pakieser  

Wernisaż wystawy „Kolekcja z Innsbrucka” odbył się w środę (25 sierpnia) w szczecińskiej Galerii Kapitańskiej. Zaprezentowanych zostało tam ok. 50 obrazów Wojciecha Zielińskiego, które przez blisko czterdzieści lat znajdowały się w prywatnej kolekcji w Innsbrucku, a obecnie – dzięki propozycji dotychczasowych właścicieli – powróciły do swojego autora i są prezentowane w jego rodzinnym mieście.

- Obrazy, które są tu prezentowane są wyjątkowe. Cala historia z nimi związana jest jak baśń. Zaczęło się to wszystko czterdzieści lat temu w Sopocie, kiedy Wojtek był już prawie absolwentem tamtejszej uczelni. Wtedy do Sopotu trafił też pewien biznesmen, człowiek majętny. Szukał bursztynów, a trafił przypadkiem na Wojciecha Zielińskiego, najcenniejszy bursztyn spośród tych, które szukał - opowiadał, na wernisażu, Bogdan Twardochleb. - Panowie chwilę porozmawiali o malarstwie. Biznesmen zainteresował się tym, co Wojtek robi. Stąd obrazy Wojtka początkowo trafiały do domu biznesmena w Londynie, a gdy ten się przeprowadził do Austrii, to właśnie tam. W ten sposób tworzyła się kolekcja obrazów Wojtka. Potem biznesmen wyjechał do Stanów Zjednoczonych, a obrazami zaopiekowała się jego żona i jej drugi mąż. Oni doszli do wniosku, że skoro artysta namalował obrazy, to będzie najlepiej wiedział, co z nimi zrobić. Chcieli bowiem zachować kolekcję w całości. Dlatego napisali do Wojtka z informacją, że chcą mu oddać całą kolekcję. To wszystko jest jak baśń, bo o ile ja wiem, nigdy w świecie się nie zdarzyła taka historia. Rok temu Wojtek przywiózł obrazy do Szczecina. W tym czasie trochę pracował nad nimi, bo przecież minęło czterdzieści lat. Trzeba było wydobyć kolory, trochę je poprawić. Dzisiaj jest zatem debiut, na publicznym pokazie, tych młodzieńczych dzieł wciąż młodego autora. To jest fascynująca historia. Niektóre z obrazów powstawały w okresie stanu wojennego, Porozumień Sierpniowych czy w czasie tworzenia się Solidarności. Stąd część z nich opowiada choćby o wolności.

Prace Wojciecha Zielińskiego będą prezentowane do 8 września br. w Galerii Kapitańskiej, od poniedziałku do piątku w godz. 16-18. Wstęp wolny.

Wojciech Zieliński urodził się w 1950 roku w Szczecinie. Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, na Wydziale Grafiki w Katowicach w latach 1974-75 oraz w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku, gdzie w 1979 roku uzyskał dyplom w pracowni prof. Władysława Jackiewicza na Wydziale Malarstwa i Grafiki. Laureat Nagrody Artystycznej Miasta Szczecina w roku 2008.

(MON)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

do $
2021-08-29 22:11:55
Nie każdy jest takim materialistą. Fakt, za obraz mercedesa nie kupisz, ale rodzina bardzo majetną. Stać ją było na piękny gest.
%&
2021-08-26 09:14:23
- niektórzy(e) "oddają" się bezinteresownie i zyskują "na watrości". Takie życie.
$
2021-08-26 08:44:54
Oddanie obrazów autorowi chyba nie świadczy najlepiej o wartości tych dzieł...
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA