Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Tłumy po książki

Data publikacji: 11 marca 2017 r. 11:11
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:41
Tłumy po książki
 

Trzynastą edycję „Kiermaszu Książki Przeczytanej" w szczecińskim Teatrze Lalek „Pleciuga” należy uznać za bardzo udaną. W sobotę (11 marca) pojawiły się tu bowiem tłumy osób poszukujących ciekawych pozycji do czytania. Niektórzy z „poszukiwaczy" przyszli po konkretne tytuły, inni chcieli kupić książki z lubianych przez siebie gatunków literackich.

Szczególnym powodzeniem cieszyły się powieści kryminalne (w tym autorów skandynawskich i polskich), fantastyka czy lektury. Sporo rodziców szukało ciekawych książek dla swoich dzieci, a sądząc po wypełnionych siatkach, jakie mieli, zakupy były bardzo udane. Pani Kornelia, mama dwojga dzieci, wyszła z „Pleciugi" ze stosem książek.

- Szczególnie cieszę się trzech pozycji. To stare wydanie opowieści o Misiu Uszatku dla synka. Sama takie miałam w dzieciństwie. Dla starszej córki kupiłam z kolei piękne wydania lektur - „Tajemniczego ogrodu" i „Małego księcia" - mówiła nam szczecinianka przy wyjściu z kiermaszu. - Dla siebie nie znalazłam nic szczególnego, choć kupiłam okazyjnie, bo za 10 zł, kryminał polskiej autorki, Katarzyny Puzyńskiej. Wszyscy ją chwalą, a ja jeszcze nie znam powieści tej pisarki. Przekonam się zatem, czy rzeczywiście jej książki są tak dobre. Jeśli tak, pewnie będę próbowała upolować kolejne tytuły na następnym kiermaszu.

Na kiermaszu sprzedający oferowali książki nawet po złotówce, w tej cenie - głównie cieniutkie bajeczki dla dzieci albo stare poradniki, z kolei za 3 zł można było kupić stare wydania np. książek z zakresu II wojny światowej, za 5 zł - cenione opowieści dla najmłodszych, a za 8-17 złotych - bestsellery dla dorosłych i młodzieży wydane w ostatnim roku lub dwóch. ©℗

Tekst i fot. (MON)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

KzG
2017-03-14 21:52:37
A jak nie masz komu dać w prezencie , to co , będzieszz trzymał do śmierci ? Też mi żal rozstawać sie z każdą "moją " książką , ale czy nie lepiej oddać ją- nawet za darmo - może przeczyta ją choćby jedna osoba ?
nigdy bym nie sprzedał książki za 1 zł
2017-03-12 09:40:36
Kto kochający książki sprzedaje je taniej (po 1 zł) od codziennej gazety?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA