Północny Szczecin niegdyś miejsce tętniące życiem dzięki funkcjonującym w tej części miasta zakładom pracy. I to wcale nie takich małych, bo była to m.in. Papiernia Skolwin oraz Huta Szczecin. Pamięć po dawnej świetności dzielnic Skolwin, Stołczyn czy Gocław próbują ocalić ludzie zakochani w tym rejonie miasta, który sprawia wrażenie, że jest od macochy i pozostawiony samemu sobie…
Jedną z osób aktywnie działających na rzecz zachowania dobrej pamięci po ludziach i przedmiotach jest Artur Krzyżański, który w pomieszczeniach po byłym sklepie urządził miejsce nazwane Muzeum Północnego Szczecina - Piękno Szkła.
- Szkło jest tutaj podstawą – mówi Artur Krzyżański, pomysłodawca i opiekun tego miejsca. – Wynika to najbardziej z faktu, że upodobałem sobie właśnie szklane wyroby.
Pomieszczenie po sklepie przy ul. Światowida 47 jest aktualnie remontowane – także przy współudziale wolontariuszy. Jest jeszcze wiele do zrobienia, bo np. trzeba odmalować ściany i dorobić drewniane półki, na których zostanie umieszczona większość zgromadzonych przedmiotów.
- Co chwila ludzie przynoszą nam nowe artefakty – opowiada Krzyżański. – Ostatnio wzbogaciliśmy się np. o kartony z wydrukowanymi na nich nazwami przedwojennych firm działających przy Breitestrasse gdzie mieściła się większość ówczesnych ekskluzywnych sklepów. Na kartonach widać wyraźnie nazwy Goldstein oraz Moritz&Georg Israel. To były kiedyś sklepy z modą damską i męską.
Zdecydowana większość przedmiotów pochodzi z darów. Niektóre zostały znalezione osobiście przez Artura Krzyżańskiego.
– Zabudowa Północnego Szczecina to głównie stare budynki – wyjaśnia Krzyżański. – Na strychach i w piwnicach jest tam sporo przedmiotów dawno już zapomnianych i odnajdywanych przy okazji remontów. Ostatnio wzbogaciliśmy się m.in. o sporą kolekcję butelek z czasów PRL. Niektóre są jeszcze z zawartością jak np. płyn na komary, radzieckie perfumy czy słynny odplamiacz o nazwie TRI.©℗
Tekst i fot. Krzysztof ŻURAWSKI