Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Tym, którzy nie powrócili z morza

Data publikacji: 11 czerwca 2016 r. 12:57
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:43
Tym, którzy nie powrócili z morza
Fot. Dariusz Gorajski  

„Tym, którzy nie powrócili z morza…” to tytuł corocznego koncertu na Cmentarzu Centralnym. Tym razem odbędzie się w sobotę (11 czerwca) o godz. 22. To niezwykłe wydarzenie jest jedynym tego rodzaju koncertem w Europie. W tym roku w niepowtarzalnej atmosferze i klimatycznie oświetlonej scenerii cmentarza zabrzmi muzyka Ludwiga van Beethovena i Modesta Musorgskiego.

Będzie to koncert w wykonaniu solisty Janusza Lewandowskiego i orkiestry Opery na Zamku, którą poprowadzi Jerzy Wołosiuk. „Pieśni i tańce śmierci”, które usłyszy publiczność, to cykl czterech pieśni Modesta Musorgskiego powstałych w latach 1875-1877. Zaliczane są one do najwybitniejszych utworów w dorobku kompozytora. Środkami muzycznymi Musorgski oddał tragizm i okrutne prawdy tekstów A. Goleniszczewa-Kutuzowa.

Z kolei „V Symfonia” Ludwiga van Beethovena to jeden z najczęściej wykonywanych utworów muzyki poważnej. Chyba nawet najwięksi laicy znają groźny czteronutowy motyw rozpoczynający utwór i powracający w jego trakcie. Na stałe wrósł on do popkultury i znajduje często zastosowanie jako ścieżka dźwiękowa w filmach, reklamach czy jako… dzwonek telefonu komórkowego. W krajach anglojęzycznych dzieło znane jest pod nazwą „Symfonia losu” (ang. Fate Symphony). V symfonię często przedstawia się jako obraz zwycięskich zmagań człowieka z nieubłaganym losem.

Bilety na koncert do nabycia w kasie Opery na Zamku (wejście „K”) w sobotę w godz. 14-18 oraz na: www.opera.szczecin.pl. Będzie je można kupić również w dniu koncertu przy wejściu głównym Cmentarza Centralnego w godz. 14-22.

* * *

W sobotę ZDiTM uruchomi dodatkową komunikację tramwajową w godzinach wieczornych, w tym linii numer 8. Umożliwi to przejazd uczestników koncertu po jego zakończeniu ok. godz. 23.20 z Cmentarza Centralnego do centrum miasta. Tramwaje będą kursowały co 20 minut do godz. 1 w nocy.

(MON)

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA