Środa, 27 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Waza do parówek, flety do toastów i serwis ptaszkowy. Perełki muzealne w zamku

Data publikacji: 21 listopada 2019 r. 08:41
Ostatnia aktualizacja: 21 listopada 2019 r. 12:06
Waza do parówek, flety do toastów i serwis ptaszkowy. Perełki muzealne w zamku
 

Ponad sześćset eksponatów z 16 muzeów w Polsce można obejrzeć w Galerii Gotyckiej Zamku Książąt Pomorskich na wystawie pt. „O stołach i bankietach pańskich. Jak ucztowano w dawnych wiekach". Wśród ciekawych przedmiotów m.in. pierwsze polskie książki kucharskie oraz unikatowa porcelana. W czwartek (21 listopada) odbędzie się wernisaż ekspozycji - o godz. 17.

To wystawa ukazująca splendor dawnych jadalni dworskich z wykwintnymi naczyniami z XVII, XVIII i XIX wieku. Będzie zatem okazja obejrzeć m.in. srebrne barokowe dzbany, puchary i półmiski zdobione scenami mitologicznymi i herbami rodowymi, wspaniałe szklane flasze i kielichy typu „flet” - do toastów, srebrną wazę do parówek, tzw. kufle gdańskie, czyli majstersztyk rzemiosła artystycznego, a także fajansowe i porcelanowe naczynia, w tym i serwis „ptaszkowy” książąt Sanguszków. Dlaczego nosi on nazwę „ptaszkowy"?

- Na wszystkich elementach, a jest ich około pięćdziesięciu, są różne ptaszki, ale też owady i kwiaty - opowiadała, na konferencji prasowej, Magdalena Silwanowicz z Muzeum Narodowego w Kielcach, jedna z kuratorek wystawy (druga to Jolanta Rybkiewicz z Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie).

Obok przedmiotów zbytku, używanych na pokaz, podkreślających bogactwo i pozycję społeczną ich właściciela, wyeksponowane zostaną również nieco skromniejsze naczynia, z których korzystano na co dzień, zarówno w szlacheckich jadalniach, jak i w kuchniach. Dla pełniejszego zobrazowania dawnej obyczajowości, obok naczyń służących do przygotowywania i serwowania wytwornych posiłków, na ekspozycji pojawią się pierwsze polskie książki kucharskie wraz z kuriozalnymi dla współczesnego smakosza przepisami.

- Eksponaty pochodzą z szesnastu muzeów w Polsce, między innymi z Jeleniej Góry, Cieszyna, Kozłówki, Łańcuta, Krasnegostawu, Bolesławca - opowiadała M. Silwanowicz. - Żeby obejrzeć wszystkie przedmioty zgromadzone na wystawie w Szczecinie, trzeba by zrobić długą wycieczkę po Polsce. Zresztą, to niesamowite, jakie niewiarygodne i zachwycające eksponaty są w niektórych małych muzeach. Pewnie nigdy nie przyszłoby nam do głowy, że mają tam takie perełki.

Uwaga! Podczas wernisażu zamkowe Cellarium Zielarki zamieni się w miejsce doświadczeń i zajęć interaktywnych dla dzieci i młodzieży - będą zagadki oraz wyzwania wprowadzające w tematykę wystawy.

(MON)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA