Pisarz, dziennikarz, reportażysta Mariusz Szczygieł przyjechał do Szczecina, aby wesprzeć kameralne księgarnie. W księgarni Fika podpisywał książki i rozmawiał z czytelnikami. Spotkanie z autorem zorganizowała grupa uczniów z Liceum Ogólnokształcącego nr 2 w Szczecinie w ramach akcji „Oczytamy Szczecin”.
Mariusz Szczygieł to uznany autor reportaży, miłośnik Czech, kiedyś również prezenter telewizyjny. W stacji Polsat prowadził kontrowersyjne talk show „Na każdy temat”. Szerszej publiczności przypomniał o sobie głośnym reportażem „Gottland”, który przyniósł mu sławę pisarską i kilka nagród. Bestsellerami okazały się jego kolejne książki: „Zrób sobie raj”, „Projekt: prawda”, „Nie ma” (za którą otrzymał Nagrodę Nike) czy „Osobisty przewodnik po Pradze”. Jest też redaktorem monumentalnej „Antologii polskiego reportażu XX wieku”.
Pisarz jest postacią bardzo lubianą przez czytelników. Na każde spotkanie z nim przychodzą tłumy. Tak było też w środę, 6 grudnia podczas popołudnia zorganizowanego w Księgarni Fika. Mariusz Szczygieł podpisywał swoje książki. Nie był to standardowy wieczór autorski, ale okazja do osobistego spotkania z autorem. W niewielkiej przestrzeni księgarni tłoczyli się czytelnicy czekający na autograf lub wspólne zdjęcie. Kolejka chętnych ustawiła się też na zewnątrz.
- Jestem fanką pana Mariusza od ponad dziesięciu lat - mówiła jedna z czytelniczek.
- Dzięki „Osobistemu przewodnikowi po Pradze” odkryłam to miasto na nowo, choć byłam tan wcześniej dwa razy - opowiadał inny uczestnik.
Spotkanie zorganizowali uczniowie II LO w Szczecinie w ramach akcji „Oczytamy Szczecin"”. Jej ideą jest zwrócenie uwagi na kameralne, lokalne księgarnie i wsparcie ich w nierównej walce z dużymi sieciami, które zdominowały rynek księgarski w Polsce. Pierwszym etapem projektu „Oczytamy Szczecin” było zaproszenie Mariusza Szczygła, który bardzo chętnie zgodził się na udział. Co więcej, wypromował pomysł młodych ludzi ze Szczecina na swoim Facebooku.
- To, co się dzieje teraz, spowodował post pana Mariusza - mówi Aleksander Czechowski, organizator akcji „Oczytamy Szczecin”. - Jest to piękne i wzruszające, że przyszło tyle osób.
Wybór miejsca nie był przypadkowy. Księgarnia Fika, którą przez dziesięć lat z wielką pasją prowadziła Małgorzata Narożna, niebawem, bo już 13 grudnia, zakończy swoją działalność. Gest licealistów miał więc mocno symboliczne znaczenie.
- Tutaj nie ma winy klientów, nie ma winy księgarni, nie ma winy wydawców - mówił Mariusz Szczygieł o kryzysie małych księgarni. - To jest wina systemu. Przykre, że te księgarnie upadają. ©℗
Agata Jankowska