Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Wielkie święto muzyki i teatru. Za nami 8. edycja festiwalu Euromusicdrama

Data publikacji: 18 października 2023 r. 15:31
Ostatnia aktualizacja: 18 października 2023 r. 17:31
Wielkie święto muzyki i teatru. Za nami 8. edycja festiwalu Euromusicdrama
Za nami 8. edycja festiwalu Euromusicdrama Fot. Dariusz GORAJSKI  

Wzruszenia, śmiech i doskonała muzyka. Za nami 8. edycja festiwalu Euromusicdrama, który zaprosił do Szczecina wybitne postaci międzynarodowych scen. Widzowie mogli zobaczyć niezwykłą interpretację „Wielkiej Improwizacji” z perspektywy oczarowanego Mickiewiczem francuskiego kompozytora, poznać polską legendę Hollywood oraz kompozytora, który zrewolucjonizował rolę muzyki w teatrze. Wszystko to, by na koniec zapytać: czym jest muzyka nowoczesna i czy należy ją interpretować poprzez dawne podziały?

Festiwal Euromusicdrama powstał, by przypomnieć, jak ważna i różnorodna jest muzyka w teatrze oraz jak ważny jest teatr dla muzyki. Tegoroczna, już ósma edycja odbyła się pod znakiem wielkich nazwisk. W Teatrze Kameralnym wystąpił Anthony Girard, wybitny francuski kompozytor zafascynowany tekstami naszego wieszcza Adama Mickiewicza, który przedstawił swoją muzyczną interpretację „Wielkiej Improwizacji”. Rolę Konrada muzyk powierzył klarnetowi, głos saksofonowi, a całości wtórował fortepian stający się chórem. Euromusicdrama inspiracje czerpie z muzyki kabaretowej, XIX-wiecznych salonów muzycznych, poeto-koncertów, ale także z popkultury. Przykładem tego może być koncert w Filharmonii Szczecińskiej opowiadający o legendarnym artyście Hollywood Artie Shaw.

– Po zeszłorocznej, po prostu wysublimowanej edycji Festiwalu Euromusicdrama zastanawialiśmy się, na jakie wyżyny artystyczne będą musieli wspiąć się twórcy festiwalu, aby tegoroczny był jeszcze lepszy – mówi w imieniu organizatorów Zofia Janicka. – Otóż udało się i publiczność obecna na spektaklu „Legenda o Artie Shaw” przedstawionym w Filharmonii w Szczecinie wyszła po prostu oczarowana! Publiczność gratulowała nie tylko wspaniałego, brawurowego, wręcz perfekcyjnego wykonania muzycznego (wielkie, gromkie, ogromne brawa dla wspaniałych muzyków Jean-Marc Fessarda, Armanda Witolda, Arianne Jacob i Stephane Sordet z Ensemble Sillages), ale także wspaniałego połączenia sił obu wielkich dyscyplin artystycznych teatru i muzyki, które są punktem wyjścia dla Euromusicdrama (tutaj ogromne brawa dla wrażliwej interpretacji aktorskiej Patrycji Fessard, Michała Janickiego i Gilles Pugibet). „Legenda o Artie Shaw” ze świetnym tekstem Patrycji Fessard w formie wywiadu radiowego poruszyła do łez słuchaczy, którzy przenieśli się do momentu kiedy nasz wielki rodak Artur Warszawski zaczynał swoją wielką karierę za oceanem. Chapeau bas dla spektalu, artystów, twórców festiwalu i organizatorów – opowiada Zofia Janicka.

Zwieńczeniem pełnego wrażeń weekendu był spektakl Bogusława Schaeffera, genialnego kompozytora, który zrewolucjonizował rolę muzyki w teatrze, w bezbłędnym wykonaniu Mikołaja Grabowskiego. Powiedzieć, że w „Audiencji II” wydarzyło się wszystko, to jak nic nie powiedzieć. Grabowski nie gra do pierwszej krwi, a dla widza na scenie jest w stanie zrobić wszystko, oczywiście z wzajemnością wciągając go w swoją narrację. Czym jest muzyka nowoczesna i jak należy ją interpretować? Na to pytanie znają odpowiedź tylko widzowie „Audiencji II”.

Teatr to jednak nie tylko uczta dla ducha, ale także praca, której jako widzowie na co dzień nie widzimy. To godziny nauki, prób oraz przygotowań i w tym etapie festiwal także starał się uczestniczyć. Specjalnie dla uczniów i studentów szkół muzycznych przygotowano warsztaty na temat muzyki elektronicznej w teatrze, które poprowadził wybitny muzyk Stephane Sordet. Miały one pomóc przełamać lody pomiędzy „nowym a starym” rozumieniem muzyki teatralnej. Euromusicdrama kieruje światło reflektorów tam, gdzie ono zwykle nie sięga, czyli pod scenę na muzyków i udowadnia, że coś, co na co dzień wydaje nam się tylko dodatkiem, może wybrzmieć nawet donośniej, stając się daniem głównym. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a ósma edycja festiwalu sprawiła, że wszyscy mamy ochotę na deser.

– Bardzo cieszymy się, że tak wspaniały festiwal odbywa się właśnie tutaj, w Szczecinie, i z roku na rok przyciąga coraz szersze grono widzów zarówno do Teatru Kameralnego, jak i Filharmonii Szczecińskiej. Serdeczne podziękowania kierujemy w stronę partnerów festiwalu – dodaje Zofia Janicka.

Magdalena KLYTA

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA