W niedzielę (17 lipca) pogoda dopisała i szczecińska Różanka zapełniła się ludźmi. W południe zagrał Wojciech Rapa Quartet, w składzie: Małgorzata Jarmoc – wokal, Wojtek Rapa – wokal, gitary, Dariusz Kamiński – perkusja i Janusz Kanapa Jędrzejewski – gitara, bass, wokal. Koncert skupiał się wokół lubianych i popularnych przebojów, za wykonanie których muzycy nagrodzeni zostali głośnymi brawami.
Fot. i film: Paulina Sikora
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
Szczecinianka III
2016-07-22 17:43:08
O jakiej twórczości muzycznej piszesz szczecinianko? Zwykły grajek na rozstrojonej gitarce. W tym wieku to słuchu sie zwykle nie ma. Zagadzam się w 100 procentach z muzykami. Miasto płaci, wejście bezpłatne to ludzkość się cieszy. Wokal straszny nie wspomnę o wyglądzie scenicznym. Zwykle kto nie dośpiewa to chociaż dowygląda
Do muzyka
2016-07-18 21:23:06
Masz 100 procent racji. Byłem na tym koncercie (trzeba przyznać, że dość przypadkowo, bo akurat przejeżdżałem rowerem). Fatalny wokal, gitary "każda z innej wsi". Dla mnie nawet do knajpy na dancing za słabe, ale ludziom się będzie podobać, bo nie muszą płacić za bilety. Pozdrawiam słyszących.
Szczecinianka II
2016-07-18 15:07:07
Jacy ludzie są złośliwi-słowa skierowane do "Muzyka". Zgadzam sie z opinią
Szczecinianki. Ten występ był skierowany nie do domorosłych krytyków lecz do osób lubiących spędzić czas przy dobrej muzyce.Mogę jedynie podziękować P. Wojciechowi Rapie,że od lat (ostatnio w duecie z P. Małgorzatą) wzbogaca naszą ubogą szczecińską scenę muzyczną.Na uwagę zasługuje również b. dobra gra towarzyszących muzyków.
Szczecinianka
2016-07-18 14:30:58
Drogi Muzyku,najwidoczniej twoja krytyka wynika z kompleksów i braku możliwości wystąpienia przed publicznością.Zawsze znajdzie się jakiś hejter,któremu wszystko się nie podoba.Zapoznaj się z twórczością muzyczną Wojciecha Rapy.
Muzyk
2016-07-17 21:25:20
Byłem tam i mam trzy pytania: dlaczego gitarzysta grał na rozstrojonej gitarze? dlaczego wokalistka śpiewała obok tonacji podawanej przez instrumenty? Czy miasto wykłada pieniądze na tego typu pozbawianie ludzi muzycznego gustu?
Rozumiem, że to był koncert bez biletów, ale to nie powód, żeby obrażać muzykę.
Kilka godzin później byłem w Teatrze Letnim, gdzie śpiewała Danuta Błażejczyk. Warto było przyjść aby posłuchać tego wokalu i gry na instrumencie. Wstęp również był bez biletów, a różnica już nie klasy, ale kilkunastu klas między tymi wykonaniami, a tym nieszczęściem, które słyszałem na Różance. Śpiewać naprawdę nie każdy może i z pewnością nie kazdy powinien.....
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.