W kołobrzeskim Muzeum Oręża Polskiego poinformowano o zeskanowaniu szkieletu, jaki w 1889 roku znaleziono w 7-metrowym klifie na wysokości dzisiejszej miejscowości Bagicz. Są to kości kobiety, która żyła w I wieku naszej ery.
Znalezisko jest własnością Muzeum Narodowego w Szczecinie, ale zdeponowane zostało do końca września w Kołobrzegu. To właśnie konieczność zwrotu szkieletu stała się inspiracją dla kołobrzeskich muzealników do tego, aby wykonać jego kopię. Możliwe jest to drukarką 3D. Problem polega jednak na tym, że wielowiekowe kości są niemal czarne i przy pomocy tradycyjnych skanerów zeskanować ich się nie da. Zadania podjęła się jednak firma WOLF 3D z Warszawy, która dysponuje urządzeniem umożliwiającym digitalizację takiego eksponatu.
– Ponieważ zachowana jest czaszka, będziemy starali się o przeprowadzenie rekonstrukcji twarzy kobiety, która została pochowana blisko 2 tysiące lat temu w podkołobrzeskim klifie – zdradzają muzealnicy.
Jak doszło do odkrycia pozostałości ciała „najstarszej kołobrzeżanki”? Gdy po jednym ze sztormów fale podmyły brzeg, ukazała się umiejscowiona na jego wzgórzu kłoda stanowiąca miejsce spoczynku zmarłej. Ciało kobiety zostało złożone głową w stronę morza. Na kościach klatki piersiowej odnaleziono zapinkę, a na nadgarstkach bransolety. W okolicy nóg umieszczono drewniany stołeczek. Niestety, tuż po odkryciu grób został splądrowany. Część drobnych kości została wypłukana i na zawsze pochowana w morzu. Przeprowadzone w okresie powojennym badania w szczecińskim Zakładzie Medycyny Sądowej PAM wykazały, że kobieta dożyła 30 lat i miała niewiele, bo 145 cm wzrostu.
Firma WOLF 3D, która podjęła się realizacji zadania, dzięki zaangażowaniu swoich projektantów i inżynierów tworzy rozwiązania wcześniej niedostępne na rynku. Swoje usługi świadczy między innymi dla branży medycznej. ©℗
(pw)
Fot. Muzeum Oręża Polskiego