Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zmarła Barbara Warzeńska

Data publikacji: 06 czerwca 2019 r. 20:34
Ostatnia aktualizacja: 21 czerwca 2019 r. 15:44
Zmarła Barbara Warzeńska
 

Środowisko artystyczne poniosło ogromną stratę. W środę w nocy, po długiej i ciężkiej chorobie, zmarła Barbara Warzeńska, niezwykła artystka, malarka, która po latach odrzucenia rehabilitowała papier jako materiał malarskiego warsztatu, animatorka życia artystycznego i organizatorka Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie.

Barbara Warzeńska urodziła się w 1942 roku w Mławie. Studia odbyła w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu. Dyplom uzyskała w roku 1967, w pracowni prof. Marii Dawskiej. Zajmowała się malarstwem, sztuką papieru i tkaniny artystycznej. Zorganizowała około 40 wystaw indywidualnych, brała udział w niemal 100 wystawach zbiorowych, w tym za granicą m.in.: w Estonii, Bułgarii, Szwecji, na Węgrzech, w Niemczech, we Włoszech, USA, Litwie, Hiszpanii, Belgii.

Otrzymała wiele nagród w kraju i za granicą, w tym między innymi I w konkursie "Konik Morski" BWA Szczecin w 1974 r. i wyróżnienie w 1978 roku w tym samy konkursie.

Odznaczona została złotą odznaką Związku Polskich Artystów Plastyków, Złotym Ekslibrisem Książnicy Pomorskiej w Szczecinie. Była organizatorką wielu plenerów, w tym międzynarodowych i co najważniejsze - prowadziła pięć edycji Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie, aktywnie uczestniczyła w pracach na rzecz Okręgu ZPAP.

Uroczystości pogrzebowe odbędą w środę (12 czerwca) o godz 12.30 w kaplicy głównej na Cmentarzu Centralnym. Msza żałobna w intencji zmarłej zostanie odprawiona o godz. 10w bazylice archikatedralnej św. Jakuba w Szczecinie.

(r.c.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

[*]
2019-06-07 06:58:03
Środowisko artystów pełne jest osób kolorowych, wyróżniających się, które dostrzega się z oddali, a ta artystka była tego jaskrawym przykładem. Jej malarstwo było rozpoznawalne nawet bez podpisu, tak jak ona sama. Absencja na ostatnich wernisażach dawała nadzieję, że walka trwa, jednak teraz płótnem jest już nieboskłon...
Cześć Basiu!! Jeszcze trochę a spotkamy się.
2019-06-06 21:12:35
Marta i Wojtek.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA