Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piesek w opałach, pani w rozpaczy

Data publikacji: 29 lipca 2024 r. 22:18
Ostatnia aktualizacja: 31 lipca 2024 r. 22:57
Piesek w opałach, pani w rozpaczy
Pech sprawił, iż zwierzę znalazło się w takich opałach. Fot. Straż Miejska Szczecin  

O szczęściu w nieszczęściu może mówić właścicielka psa rasy shih tzu. Kilka dni temu, kiedy panowały bardzo wysokie temperatury, kobieta zatrzasnęła kluczyki w samochodzie, w którym był jej pupil. Pomogła straż miejska.

Funkcjonariusze patrolowali ulice Szczecina w rejonie osiedla Arkońskiego. Przejeżdżając ulicą Chopina zauważyli, jak w ich kierunku rozpaczliwie macha jakaś kobieta.

– Strażnicy zatrzymali radiowóz i podeszli do niej – opowiada st. insp. Joanna Wojtach, rzeczniczka straży miejskiej. – Łamiącym się z rozpaczy głosem oznajmiła strażnikom, że zatrzasnęła kluczyki w swoim aucie, przez nieuwagę zamknęła z nimi drzwi, a auto się automatycznie zablokowało. Zrozpaczona kobieta mówiła, że w środku znajduje się jej pies, jest gorąco i ona obawia się o jego życie. Próbowała wezwać taksówkę, aby udać się do swojego domu po zapasowe kluczyki do samochodu, ale od kilkunastu minut nie może się połączyć z żadną korporacją. Strażnicy, aby nie wybijać szyby w aucie, podjęli decyzję, że za zgodą dyżurnego zawiozą właścicielkę psa do jej mieszkania, które znajdowało się w tej samej dzielnicy. W stanie wyższej konieczności, w obawie o zdrowie i życie psa, taka zgoda została wydana.

Cała akcja trwała około pół godziny, stan psa był monitorowany przez drugiego ze strażników, który pozostał przy pojeździe. Piesek został wyjęty z auta, napojony, uspokojony. Jego zdrowiu już nic nie zagrażało.

(K)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@@Zdrowie
2024-08-01 07:34:07
Ale głupek!
@Zdrowie
2024-07-31 21:38:32
Gdyby zamiast psa zatrzaśnięto w aucie dziecko też byś mówił że nie ma stanu wyższej konieczności. Urodziłeś się psychopatą, to nie twoja wina.
Zdrowie, a nawet
2024-07-30 10:56:22
życie psa nie jest stanem wyższej konieczności. Nowomowa ekoświrów wznosi się na coraz wyższe poziomy. Wystarczyło napisać, że strażnicy pomogli kobiecie, która zatrzasnęła kluczyki podwożąc ją po zapasowe. Od tego oni w końcu są, a nie od utrudniania życia mieszkańcom.
wzruszająca historia
2024-07-29 23:37:44
a ile to kosztowało nas podatników - bo w autobusie za 3zł sponiewierano człowieka... czy chociaż miasto nałożyło grzywnę?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA