To obrazek częsty na nadmorskich plażach, kiedy wieczorami pojawiają się poszukiwacze „skarbów”, którzy za pomocą wykrywaczy metali przeczesują piasek, licząc na to, że znajdą jakiś zagubiony wartościowy przedmiot.
Takie poszukiwania plażowe są legalne. Poszukiwacze bardzo często inwestują w naprawdę dobry sprzęt. Tajemnicą poliszynela jest, że ten niemały wydatek szybko się zwraca. Zapytani zaś o efekty poszukiwań, poszukiwacze opowiadają, że ich „łupem” najczęściej bywają kapsle, drobne monety czy też inne metalowe drobiazgi.
Na co jeszcze mogą się natknąć pracowicie przeczesujący plażę nietrudno zgadnąć. W piasku znikają często złote łańcuszki, sygnety, pierścionki… Nawet suma drobnych monet, po dokładnym obejściu plaży może urosnąć do całkiem pokaźnej kwoty.
Z drugiej strony, gdyby poszukiwacze znaleźli jakiś cenny przedmiot, zapewne by się tym nie pochwalili, bo musieliby go oddać. Są bowiem takie „fanty”, których znalezienie należy zgłosić. Obowiązek ten dotyczy wszystkich znalezisk, których wartość jest wyższa niż 100 złotych.
Widoczne na zdjęciu urządzenie, w zależności od ceny, może być nastawione na przeróżne metale i działać z różną czułością. ©℗
Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI