Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

XXVII Festiwal „Lato z Muzami”. Spaleni słońcem, lecz kulturalni

Data publikacji: 16 lipca 2024 r. 10:54
Ostatnia aktualizacja: 16 lipca 2024 r. 10:54
XXVII Festiwal „Lato z Muzami”. Spaleni słońcem, lecz kulturalni
Po koncercie w kuluarach artystka, wokalistka Urszula Dudziak chętnie pozowała do zdjęć.  

Nowogard stał się na 7 dni regionalną stolicą letniej – co nie znaczy „lżejszej i gorszej” – sztuki. 27. edycję Festiwalu Filmu, Muzyki i Malarstwa „Lato z Muzami” mamy już za sobą. Wydarzenie zgromadziło widzów wielkiego ekranu, proponując bardzo ciekawy repertuar filmowy. Wśród zaproszonych gości była też wokalistka jazzowa Urszula Dudziak, która ze sceny nie schodzi, godne to podziwu, od przeszło 50 lat. Na koncert, światowej sławy wokalistki przybyło wielu nowogardzian i fanów z całego regionu.

W niedzielę zakończył się Festiwalu Filmu Muzyki i Malarstwa „Lato z Muzami” w Nowogardzie. Kolejny raz do Nowogardzkiego Domu Kultury zawitali twórcy filmu, muzyki, malarstwa. Na festiwalowym ekranie pokazano także kino dokumentalne. Było również wiele emocji i wzruszeń. W tegorocznej edycji publiczność miała okazję poznać takie choćby filmy jak – „Perfect Days” w reżyserii Wima Wendersa czy „Anatomię upadku”, dzieło francuskiej reżyserki – Justine Triet. Ponadto, w ramach Lata z Muzami odbył się konkurs Filmowa Młoda Polska, gdzie wyświetlono kilka nowych polskich produkcji krótkometrażowych, które zawalczyły o prestiżowe Grand Prix.

„Lato z Muzami” to festiwal, który wyróżnia specyficzna atmosfera małego, lecz pełnego uroku miasta, oryginalność i entuzjazm, tak uczestników, gości, jak i samych organizatorów, którzy głównie tym rekompensują skromny budżet imprezy. Sporo było w tym roku ciekawych wydarzeń, w tym seansów filmowych, rozmów z twórcami, udanych prób nawiązywania kontaktów z nadzieją na współpracę. Podobnie więc było jak w latach poprzednich. Z jednym wyjątkiem – sakramentalne zdanie o imprezie – „festiwal uważam za otwarty” wypowiedział w tym roku nowy burmistrz Nowogardu Michał Wiatr.

– Festiwal jest dla lokalnej społeczności bardzo ważny. Wierzę, że w kolejnych latach będzie jeszcze ważniejszy, bo organizują go ludzie z pasją, tacy jak: dyrektor Domu Kultury w Nowogardzie Aneta Drążewska czy Krzysztof Spór, dyrektor artystyczny nowogardzkiego Festiwalu „Lato z Muzami” – powiedział burmistrz Michał Wiatr.

Wśród gości, którzy w latach ubiegłych odwiedzili festiwal byli między innymi: Andrzej Seweryn, Olgierd Łukaszewicz, Paweł Domagała, Cezary Pazura czy choćby jak ostatnio Radosław Piwowarski. Gościła też na scenie NDK Agnieszka Holland.

Tegoroczna edycja należała do reżyserki filmu dokumentalnego – Lidii Dudy. To ona właśnie została laureatką Laura Cisowego 2024. Ta ceniona autorka filmów dokumentalnych otrzymała nagrodę „za wybitne osiągnięcia artystyczne”. Jej ostatni film „Las” to intymny portret rodziny, która z czasem zmienia się w historię o humanitarnym kryzysie i trudnych czasach, w jakich żyjemy.

Lidia Duda kinem dokumentalnym zaczęła zajmować się od niedawna, wcześniej pracowała w mediach – w dziale reklamy, w newsroomach i w dziale reportażu. Film dokumentalny zawsze miała jednak w głowie. Co, powiedziała o przyznanej nagrodzie ze sceny NDK?

– Laur Cisowy to dla mnie wielkie wyróżnienie, bo nigdy w życiu nie przypuszczałam, że będę robiła filmy dokumentalne. Nie skończyłam szkół filmowych, ale kiedyś przypadkiem znalazłam się w miejscu, gdzie były rozłożone kamery filmowe i po obejrzeniu tego co zarejestrowały, zakochałam się w tym zawodzie. Ten zawód mnie nie męczy, lecz sprawia mi przyjemność. Jestem reżyserem filmów dokumentalnych nie fabularnych, dlatego to wyróżnienie jest dla mnie szczególnie ważne. Dedykuję je również moim bohaterom filmowym, scenarzystom, bo dzięki nim mogłam tworzyć – powiedziała Lidia Duda.

Urszula Dudziak i  Grzegorz Piotrowski na scenie Nowogardzkiego Domu Kultury zrobili niesamowite wrażenie, nie tylko z powodu muzyki.

– Skończyłam, najpierw 30 lat. Świadomość, że już nie będę młodsza… Zastanawiałam się wtedy, co będzie, jak będę miała 60 lat? Czy na przykład będę nadal miała wszystkie swoje zęby? Dziś mam skończone lat 80 i chce mi się wciąż pięknie żyć… – mówiła Urszula Dudziak, gwiazda polskiego jazzu, której blask mimo lat wcale nie blednie.

Urszula Dudziak wzruszała i rozbawiała publiczność. Dostała owacje, po czym zaśpiewała przy magicznym akompaniamencie kompozytora, producenta, saksofonisty Grzegorza Piotrowskiego.

Tekst i fot. Jarosław BZOWY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA