Już w ten piątek poznamy laureatkę Gryfii, Ogólnopolskiej Nagrody Literackiej dla Autorki przyznawanej przez „Kurier Szczeciński”. Laur przyznamy po raz dziewiąty.
Nominowane do nagrody są trzy znakomite pisarki.
Agnieszkę Daukszę wyróżniliśmy za „Jaremiankę”, biografię jednej z najwybitniejszych polskich artystek XX wieku. O swojej bohaterce pisarka mówi tak:
– Jarema była krytyczna wobec sztuki wtórnej, schematycznej, oddziałującej zgodnie z przyzwyczajeniami odbiorców. Był to jednak krytycyzm wynikający z prawdziwego zaangażowania. Dla Jaremy kultura i sprawy społeczne zawsze były priorytetem. Uważała, że warto działać na rzecz sztuki, która jest nowa, wymagająca, to znaczy nie reprezentuje tego, co znamy, ale wyprzedza o krok ludzkie doświadczenie. Chodziło o wcielanie w życie abstrakcji, praktykowanie awangardy. Sztuka miała być bodźcem do zmiany społecznej.
Magdalena Grochowska napisała monumentalną książkę o intelektualistach, którzy zmagali się z totalitaryzmami – „W czasach szaleństwa”.
– Byli pesymistami – ocenia w rozmowie z „Kurierem”. – Na ich oczach Europa rozpadała się, obłaziła z demokracji, była gwałcona, pokrywała się nowym życiem i znów popadała w szaleństwo. Tracili wszystko. Mimo to uważali za swój obowiązek przenieść wartości ponad wodami potopu. Ale nie formułowali dekalogów, raczej ustanawiali standardy własnym życiem – i śmiercią, jak Helmuth von Moltke.
Trzecią nominowaną autorką jest Barbara Sadurska. Zaintrygowała jurorów książką „Mapa”.
– Od momentu, kiedy „Mapa” została wydana, wiedziałam, że oto trafia w ręce czytelników i będzie odczytywana na różne sposoby – opowiada pisarka. – Na tym mi zależało, gdy rozmawiałam o tej książce z moją wydawczynią Krystyną Bratkowską. I to, na razie, się udaje. I jeśli miałabym powiedzieć, że „Mapa” burzy jakiś stereotyp, to może właśnie taki, że czytelnik ma za zadanie odkryć, co pisarz miał na myśli. Otóż „Mapa” udowadnia, że myśli i uczucia czytelnika bądź czytelniczki są w procesie czytania najważniejsze i rola osoby czytającej jest podmiotowa, a nie podległa zamiarom pisarza czy pisarki.
Wyboru finalistek dokonało jury, w skład którego weszli: Joanna Laprus-Mikulska (przewodnicząca), Berenika Lemańczyk, Robert Cieślak, Konrad Wojtyła oraz autor tego artykułu. W tym roku wysokość nagrody to 10 tysięcy złotych.
Dotychczasowe laureatki to: Magdalena Tulli za „Włoskie szpilki”, Zyta Oryszyn za „Ocalenie Atlantydy”, Małgorzata Rejmer za „Bukareszt. Kurz i krew”, Ewa Winnicka za „Angoli”, Anna Janko za „Małą zagładę”, Katarzyna Boni za „Ganbare! Warsztaty umierania”, Martyna Bunda za „Nieczułość”, Ula Ryciak za „Nelę i Artura. Koncert intymny Rubinsteinów”.
Tegoroczna edycja odbywa się w szczególnym dla naszej redakcji czasie. W lutym tragicznie zginął Tomasz Kowalczyk, prezes i redaktor naczelny „Kuriera Szczecińskiego”, inicjator „Gryfii”, który co roku wkładał ogromny wysiłek w zorganizowanie kolejnych edycji nagrody.
Z powodu sytuacji epidemiologicznej w Polsce finał Gryfii odbędzie się w piątek (23 października) wieczorem online. Będzie go można zobaczyć na profilach „Kuriera Szczecińskiego” i Gryfii na portalu Facebook. ©℗
Alan SASINOWSKI