Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Ula Ryciak laureatką Nagrody Literackiej dla Autorki „Gryfia” [GALERIA, FILM]

Data publikacji: 15 czerwca 2019 r. 21:21
Ostatnia aktualizacja: 24 lipca 2020 r. 14:34
Ula Ryciak laureatką Nagrody Literackiej dla Autorki „Gryfia”
Laureatka (w środku) w gronie finalistek nagrody Fot. Dariusz Gorajski  

Ula Ryciak, autorka książki "Nela i Artur. Koncert intymny Rubinsteinów", została laureatką Nagrody Literackiej dla Autorki "Gryfia", przyznawanej od ośmiu lat przez Kurier Szczeciński. Gala wręczenia nagrody odbyła się w sobotni wieczór w Starej Rzeźni w Szczecinie.

Laureatka jest autorką biografii „Potargana w miłości. O Agnieszce Osieckiej“, powieści „Taniec ptaka“, dziennika podróży po Ameryce Łacińskiej „Clitoris Erectus“ i licznych reportaży podróżniczych. Współpracuje z wieloma periodykami, najczęściej publikując portrety ludzi przeoczonych przez historię.

Uznanie jury zyskała jej książka poświęcona Rubinsteinom. On – ekstrawertyczny geniusz, słynny pianista, ona – córka wielkiego dyrygenta, piękna, wykształcona, gospodarna. Zjeździli cały świat, poznali najsłynniejszych ludzi swoich czasów, wychowali czworo dzieci. Wydawało się, że przez kilkadziesiąt lat żyli pełnią życia i miłości jak z bajki, a jednak przy śmierci Artura była inna kobieta… Pełna pasji i nieoczekiwanych zwrotów, jak muzyka ich ulubionego Chopina, opowieść o niezwykłym, trwającym blisko pół wieku związku, z Warszawą, Wenecją, Paryżem, Nowym Jorkiem i Kalifornią w tle, jest też historią zeszłowiecznych zawieruch i opatrzoną mnóstwem anegdot kroniką wykwintnego życia towarzyskiego z udziałem niemal samych sław, od Einsteina po Grace Kelly.

- „Nela i Artur. Koncert intymny Rubinsteinów” Uli Ryciak pozornie wydaje się biografią. Ale nazywanie książki Ryciak biografią wybitnego pianisty Artura Rubinsteina i jego żony Neli byłoby uproszczeniem krzywdzącym autorkę, która musiała zmierzyć się z niezwykle trudnym tematem, jakim jest wniknięcie w intymność opisywanych bohaterów - mówiła podczas laudacji Joanna Laprus-Mikulska, przewodnicząca jury. - Ryciak zbierając informacje o Rubinsteinach nie tylko sprawdzała dostępne dokumenty i nagrania radiowych wywiadów, ale jeździła w miejsca, które były z nimi związane, słuchała ich ulubionej muzyki, a nawet gotowała ich ulubione potrawy. Z tej dość niekonwencjonalnej dokumentacji i faktów, a także wrażeń, smaków i brzmień stworzyła pewnego rodzaju fresk literacki. „Nela i Artur. Koncert intymny Rubinsteinów” nie jest zatem czystą biografią, ani reportażem, chociaż umiejętności reporterskie autorki są nie do podważenia. Natomiast zindywidualizowany język, jakim posługuje się Ryciak, plastyczność opisów i poetyckość przenikająca narrację umieszcza jej książkę po stronie powieści. Mamy więc do czynienia z dokumentem przekształconym w literacką opowieść. 

Film: SAA

Przewodnicząca jury podkreśliła, że mimo iż kręgosłup feministyczny tej książki jest mocno zarysowany, Ryciak unika ocen. A takie ustawienie się w konflikcie, schowanie za opowiadaną historią, jest wartością, która udowadnia, że mamy do czynienia z autorką dojrzałą i świadomą.

- Ten dystans pozwala na opowieść, która jest zrównoważona pod każdym względem i jest doskonałą w konstrukcji językowej powieścią biograficzną - spuentowała J. Laprus-Mikulska.

- Dedykuję tę książkę kobietom, które są w tle, i mam nadzieję, że ich historie również zostaną opowiedziane - mówiła finalistka.

Do tegorocznej Gryfii nominowane były także: Karolina Bednarz za wnikliwe teksty o Japonii pomieszczone w tomie "Kwiaty w pudełku", Anna Fryczkowska za "Równonoc", poruszającą, opartą na faktach opowieść o tajemniczych zaginięciach chłopców w latach 90., Katarzyna J. Kowalska za "Polskiego El Greco", sensacyjny reportaż o cennym obrazie odnalezionym na polskiej prowincji oraz Agnieszka Szpila za wymierzoną w stereotypy, dowcipną i zaczepną powieść "Bardo".

Wysokość nagrody to 30 tysięcy złotych. W jury oprócz J. Laprus-Mikulskiej znaleźli się: Berenika Lemańczyk, prof. Robert Cieślak, Konrad Wojtyła i Alan Sasinowski. Nagrodę przyznaliśmy już po raz ósmy.

Finałowi Gryfii towarzyszy trzydniowy, wkomponowany w Dni Morza plener literacki "Odkryj książkę na nowo" zorganizowany na Łasztowni. Ze swoją ofertą przyjechali wydawcy z całej Polski. Odbyły się tam także liczne spotkania z pisarzami, z finalistkami Gryfii, ale także z postaciami takimi jak m.in. Jerzy Bralczyk, Jacek Fedorowicz, Łukasz Orbitowski.

Inicjatorem i organizatorem pleneru była Szczecińska Agencja Artystyczna, a jego współorganizatorem Murator EXPO, przy merytorycznej współpracy spółki Targi Książki. ©℗

(as)

Na zdjęciu: Laureatka (w środku) w gronie finalistek nagrody 

Fot. Dariusz Gorajski

WIĘCEJ ZDJĘĆ W NASZEJ GALERII.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Zmarnowany pomysł
2020-07-24 14:17:01
Ta nagroda nic nie znaczy, nikt się z nią nie liczy. Tak naprawdę nikt o niej w Polsce nie wie. Smutne...
fan
2019-06-16 12:37:47
Czytelnicy już wykupili cały nakład - urządzają gila , będzie na podpałkę.
znudzony
2019-06-16 10:46:01
Złoty Wibrator zdobyła autorka opowiastek dla niespokojnych dziewczynek w okresie dojrzewania.
ZOGUN
2019-06-16 06:37:14
Kobiety uwielbiają opowieści o życiu wyższych sfer.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA