"Polityka zagraniczna II RP" - temu tematowi będzie poświęcone czwartkowe spotkanie w Przystanku Historia w Posejdonie przy Bramie Portowej w Szczecinie. Start: g. 17.30. Dyskutować będą profesorowie Janusz Faryś, Stanisław Żerko, Henryk Walczak. Spotkanie poprowadzi Rafał Dudkiewicz.
Politykę zagraniczną młodego państwa polskiego determinowało niekorzystne położenie geopolityczne pomiędzy wielkimi państwami, Niemcami i ZSRR. Sytuacja była tym tragiczniejsza, że stosunki z innymi sąsiadami, szczególnie z Litwą i Czechosłowacją, również nie należały do najłatwiejszych. W czasach, gdy podpisywane pakty o nieagresji nie miały większego znaczenia, trudnej sytuacji Polski nie były w stanie polepszyć poprawne stosunki z Francją, Wielką Brytanią, Węgrami, Łotwą czy Rumunią. Chcąc utrzymać niezależność, prowadzono politykę „równej odległości” między Moskwą a Berlinem, zmowa agresorów położyła jednak kres snom o wolnej Polsce.
Minister sprawa zagranicznych Józef Beck powiedział w Sejmie: "Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor"".
Te wypowiedziane 5 maja 1939 r. słowa przeszły do historii. Jednych napawają dumą, innych prowokują do stawiania pytań. Czy polska dyplomacja stanęła na wysokości zadania? Czy katastrofa była nieunikniona? To postarają się rozstrzygnąć uczestnicy czwartkowej debaty.
Na spotkanie zaprasza szczeciński Instytut Pamięci Narodowej.
(as)