Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Darmowe programy korzystają z naszych danych [FILM]

Data publikacji: 31 lipca 2016 r. 17:44
Ostatnia aktualizacja: 25 sierpnia 2019 r. 18:42
Darmowe programy korzystają z naszych danych
 

Korzystanie z Internetu nierozerwalnie wiąże się z udostępnianiem informacji na nasz temat. Niektórymi dzielimy się świadomie, podając je choćby w formularzach rejestracyjnych, a innymi mimowolnie. Już samo zainstalowanie aplikacji na smartfonie czy tablecie uruchamia przepływ danych, m.in. dotyczących naszej lokalizacji, odwiedzanych przez nas stron, naszych zainteresowań.

- Wszystkie darmowe aplikacje muszą albo nam wyświetlać jakieś reklamy albo zebrać od nas dane osobowe, które później zostaną wykorzystane w celu wyświetlenia reklam. Aplikacja nie jest za darmo i jeżeli nie płacimy bezpośrednio za aplikację, to musimy zapłacić za dostęp do niej pośrednio – mówi newsrm.tv Marcin Zadrożny, Fundacja Wiedza to Bezpieczeństwo.

Jeżeli chodzi o świadomość społeczną to w tym obszarze zdecydowanie jest jeszcze do zrobienia bardzo wiele. Większość z nas uczyła się życia w świecie realnym, a cyberrzeczywistość całkowicie nas zaskoczyła. Nie zwalnia nas to jednak z prewencyjnej ochrony naszej prywatności. – Wiele obiecujemy sobie po ogólnym rozporządzeniu o ochronie danych osobowych przyjętym przez Unię Europejską, które zacznie obowiązywać już za niecałe dwa lata. Wprowadza ono zasady „privacy by design” i „privacy by default”, które wskazują, że ustawienia prywatności w urządzeniach, produktach lub usługach mają być nakierowane na maksymalną ochronę użytkownika. Dzięki temu nie będzie on musiał przedzierać się przez gąszcz skomplikowanych ustawień, aby móc optymalnie chronić i kontrolować informacje na swój temat. To do niego będzie należała decyzja czy i jakie dane chce udostępnić. – mówi Tomasz Ochocki, ekspert ds. ochrony danych z ODO 24.

Źródło: newsrm.tv

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Czytelnik Łukasz
2016-08-02 10:18:05
Owszem, ale w takim przypadku chodzi o podgrupę zwaną "adware" Opisy o tym wyraźnie mówią, czytajmy je. Poza tym, oprogramowanie open source też jest darmowe a nie ma reklam. To po pierwsze. Po drugie, Windows 10 jest płatny, ale POBIERA bardzo dużo informacji o użytkowniku, co budzi protesty na świecie. "Ekspert" zbytnio upraszcza sprawę.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA