Rozmowa z Aliną Kotowską, lektorką, od 1996 r. właścicielką Szkoły Językowej „Alma” na szczecińskim Warszewie
– Początek września to czas wyboru rozmaitych zajęć, m.in. nauki języków obcych. Lepiej uczyć się języka w grupie czy indywidualnie?
– Jeśli chodzi o dzieci i młodzież, zdecydowanie lepiej uczyć się w grupie, bo wtedy można prowadzić ciekawe zajęcia w parach.
– Od 21 lat prowadzi pani jedną z pierwszych szkół językowych Szczecina. Co się zmieniło przez te lata?
– Przychodzące dziś do nas osoby prezentują wyższy poziom znajomości języka niż te sprzed lat. Generalnie są dwie grupy: bardzo dobrzy, którzy przygotowują się do różnego rodzaju egzaminów, i słabsi, którzy chcą przejść do lepszej grupy w szkole lub poprawić znajomość języka dla swojej satysfakcji.
– Czym się kierować, wybierając kurs językowy?
– Należy w pierwszej kolejności sprawdzić, jak liczne są grupy: im mniejsza, tym lepiej. Warto zapytać znajomych, mających doświadczenia z nauki w wybranym miejscu lub przejrzeć opinie uczniów. Cena kursu też nie jest bez znaczenia, ale nie należy jednak wybierać tych najtańszych, bo wiadomo, że jakość kosztuje. Nas cieszy zaufanie uczniów. Nasza szkoła istnieje od 1996 roku, dzięki czemu uczy się u nas już trzecie pokolenie z niektórych rodzin. W pierwszych latach działalności szkoły przychodzili rodzice, później dzieci, a dziś już wnuki.
– Z jakich materiałów warto korzystać podczas nauki? Dziś na topie są amerykańscy youtuberzy; czy YouTube poprawia naszą znajomość języka?
– Ależ oczywiście, internet warto wykorzystywać do nauki języka, bo daje on nieskończone możliwości. Warto słuchać piosenek, oglądać filmy, filmiki, grać w gry w języku angielskim. To daje kontakt z żywym językiem. Kiedyś mieliśmy do dyspozycji obcojęzyczne książki lub prasę zagraniczną. Tymczasem bardzo ważne jest słuchanie języka, pomocną rolę odgrywa też telewizja, gdzie mamy dostęp do programów obcojęzycznych, czasami darmowych. Dobrą rzeczą jest obejrzenie ulubionego filmu lub serialu w wersji oryginalnej, czasem z napisami w języku obcym. Jednak otwarcie trzeba przyznać, że bez gramatyki nie ma nauki języka. Niektóre szkoły uczą tzw. metodą Callana lub podobnymi, czyli prawie bez gramatyki. To dziwna metoda. Powtarzanie zdań wykutych na pamięć bez własnego świadomego formułowania myśli i wypowiedzi w obcym języku nie prowadzi do oczekiwanych postępów. Nie stosujemy tego w naszej szkole.
– Czy można się uczyć więcej niż jednego języka równocześnie?
– Oczywiście, czasem to nawet pomaga, bo języki bywają podobne. W naszej szkole uczymy języków: angielskiego, niemieckiego, francuskiego, włoskiego, hiszpańskiego, szwedzkiego i polskiego dla obcokrajowców. Wiele słów i struktur jest tak podobnych, że ułatwiają naukę kilku języków. Gdy przychodzą do mnie chętni, aby uczyć się drugiego języka, pytam, który język był dla nich pierwszy: angielski czy niemiecki, i radzę, by nowe słówka z drugiego notowali w tym wcześniej opanowanym. Ćwiczą wtedy dwa języki obce.
– Co jest najważniejsze w nauce języka obcego?
– Najważniejsza jest motywacja i systematyczność. Lepiej uczyć się ponieważ chcę, a nie dlatego, że mama kazała. Dorosłych motywuje wykorzystanie języków w pracy, a także swoboda porozumiewania się na urlopie, w podróży lub w kontaktach prywatnych. Uzdolnienia osobiste i pamięć również pomagają. Jeżeli to wszystko uda się połączyć, to bardzo dużo można osiągnąć.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Elżbieta KUBERA
