Ponad 200 młodych lekarzy i lekarzy dentystów, którzy właśnie ukończyli studia na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie, złożyło w piątek (14 czerwca) przyrzeczenie lekarskie. Uroczyste wręczenie dyplomów ukończenia studiów odbyło się w auli zabytkowego budynku Rektoratu PUM przy ulicy Rybackiej 1.
- To sala, która pamięta kilkadziesiąt pokoleń absolwentów tej uczelni - mówiła do zgromadzonych absolwentów prof. dr hab. n. med. Edyta Paczkowska, dziekan Wydziału Medycyny i Stomatologii PUM. - Sześć lat temu, w październiku 2018 roku, w tym zabytkowym budynku przy ul. Rybackiej w Szczecinie rozpoczęła się państwa droga ku medycynie, tak głęboko związana z Pomorskim Uniwersytetem Medycznym. Dziś kończą państwo ten ważny etap drogi. Teraz czas na kolejny - pracę, wybranie specjalizacji. To przyszłość, która się przed wami otwiera. Zostaliście w uczelni wyposażeni w wiedzę, umiejętności; wszystko, co potrzebne w zawodzie lekarza, brakuje wam tylko doświadczenia, ale to przyjdzie z czasem.
Wspominano minione sześć lat z życia uczelni, którego częścią byli zgromadzeni tego dnia w auli absolwenci. To czas dynamicznego rozwoju uczelni i związanych z nią szpitali klinicznych - wielu inwestycji, osiągnięć naukowych, wzmacniania prestiżu uczelni. Ale także trudnych doświadczeń, związanych chociażby z czasem pandemii COVID-19.
- Wielu z was pracowało w Studenckim Towarzystwie Naukowym, powołaliście do życia Towarzystwo Doskonalenia Umiejętności Praktycznych, razem prowadziliśmy warsztaty, pracowaliście w komisjach... - wymieniano szereg aktywności obecnych już absolwentów.
Młodzi lekarze oczywiście mają już plany na swoją zawodową przyszłość i są gotowi do podejmowania kolejnych wyzwań.
- Chciałbym być specjalistą chorób wewnętrznych - zdradził nam Patryk Rzeczycki, jeden z tegorocznych absolwentów PUM, obecny na uroczystości. - Jest to bardzo rozległa dziedzina, niezmiernie fascynująca, która obejmuje całego człowieka - „od stóp do głów”. Udzielam się w kołach naukowych, wolontariatach i jestem blisko tej dziedziny na co dzień, żeby w przyszłości być przygotowanym, przynajmniej częściowo, do tej specjalizacji.
Jeszcze przed złożeniem przyrzeczenia lekarskiego młodzi medycy podziękowali swoim rodzicom i bliskim (licznie przybyłym na uroczystość) za wsparcie w dążeniu do osiągniętego właśnie celu. Zrobili to głośno - gromkie brawa długo rozlegały się w auli. ©℗
(sag)