Już po raz trzeci uczniowie szczecińskiej Szkoły Podstawowej nr 69 nocowali w… swojej szkole. Była to „Noc kodowania”.
Jak mówi nauczycielka – Jolanta Kawalec-Szymborska, dwie poprzednie „nocowanki” okazały się dużym sukcesem i już na początku roku uczniowie pytali, czy i teraz będzie nocowanie w szkole.
– Program jak zawsze był bardzo ciekawy – wspomina nauczycielka. – Gościliśmy kapitana straży pożarnej pana Łukasza Łysiaka, który przekazał uczestnikom zasady bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Było też budowanie z klocków Lego oraz programowanie i kodowanie z użyciem dwóch robotów – Ozobota i Photona. Dzięki uprzejmości firm edukacyjnych roboty dojechały na czas z Gdańska i Kielc. Potem rewia zabawnych strojów. To zawsze wesoły punkt programu.
Sypialnią podczas nocowania w szkole była biblioteka i sala lekcyjna, a łóżkami – materace, karimaty i szkolne materace gimnastyczne. Rano dzieci wstały o godzinie szóstej i rozpoczęły dzień gimnastyką.
– W trakcie tego wyjątkowego spotkania dzieci uczyły się samodzielności i odpowiedzialności, a także umiejętności podejmowania ważnych dla siebie decyzji – mówi Jolanta Kawalec-Szymborska. – Miały możliwość poznania innych niż na co dzień form spędzania wolnego czasu i bycia współorganizatorami naprawdę dobrej zabawy. Spędzenie nocy poza domem, w warunkach szkolnych, na pewno uczyniło z uczestników tego wydarzenia osoby bardziej dojrzałe i odpowiedzialne. Taka noc w szkole to doskonała okazja do lepszego poznania siebie, do głębszej integracji, przełamywania różnorodnych barier, umacniania więzi. Podczas nocy w szkole uczniowie zobaczyli to miejsce od innej, mniej oficjalnej strony. Atmosfera zabawy, akceptacji, życzliwości, która towarzyszyła tej imprezie, na pewno pozwoliła uczniom jeszcze bardziej polubić szkołę i odnaleźć tu swoje miejsce. Przejście wieczorem po szkolnych korytarzach w domowych kapciach na pewno pomogło traktować ją jak drugi dom.
(MON)
Fot. Archiwum