Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piętnaście akwenów i 50 statków

Data publikacji: 09 lutego 2017 r. 19:07
Ostatnia aktualizacja: 25 sierpnia 2019 r. 18:43
Piętnaście akwenów i 50 statków
 

Najnowszy symulator systemu bezpieczeństwa nawigacji ARPA zaprezentowano w czwartek (9 lutego) w szczecińskiej Akademii Morskiej. Po dwóch miesiącach testowania jest gotowy do pracy. Jego użytkownicy mają do dyspozycji aż 50 modeli różnych statków oraz 15 modeli strategicznych akwenów europejskich.

W latach 80. ub. wieku w tych salach umieszczono pierwszy uczelniany symulator. Pracował 30 lat. Teraz studenci i kursanci będą tu wykonywać zadania na najnowszym symulatorze systemu bezpieczeństwa nawigacji ARPA – Polaris 7.5, z czterema mostkami nawigacyjnymi, służącymi m.in. do szkoleń radarowych. Każdy mostek jest tak samo wyposażony. Na jednym może ćwiczyć do 3 do 4 osób jednocześnie. Koszt zakupu urządzenia to ok. 1,5 mln zł.

– Uruchamiam ćwiczenia: znajdujemy się w Gibraltarze, jest ciepło, wieje lekki wiatr – mówił dr inż. Wiesław Juszkiewicz, zastępca dyrektora Instytutu Inżynierii Ruchu Morskiego szczecińskiej AM, prezentując w czwartek nowy nabytek.

W spotkaniu wzięli udział pracownicy morskiej uczelni oraz przedstawiciele firmy Kongsberg, producenta sprzętu.

– Mamy 15 różnych modeli akwenów, wszystkich strategicznych wokół Europy – informował W. Juszkiewicz. – Uwzględniono część portów, np. Hamburg. Jeśli chodzi o zestawy modeli statków, to jest ich aż 50.

Możliwości symulacji obejmują m.in. zmiany warunków pogodowych, obsługę funkcji holowania i cumowania, ćwiczenia akcji ratunkowych. Symulator, na który składają się m.in. ekrany i komputery, daje możliwość nie tylko bieżącego wykonywania ćwiczeń, ale też podsumowywania już przeprowadzonych. Szkolenia przejdą na nim  studenci nawigacji oraz czynni zawodowo nawigatorzy, którzy zechcą podnieść swoje kwalifikacje podczas kursów.

– Nowy symulator ma również przełożenie na możliwości badawcze – zaznaczył  dr hab. inż. st. of. Paweł Zalewski, dziekan Wydziału Nawigacyjnego AM. – Dzięki dostępowi do sprzętu dla naszej kadry czas prowadzenia badań może być krótszy.

Jak dodał dziekan, współpraca AM z Kongsbergiem trwa od bardzo dawna i jest dwustronna.

(ek)

Fot. Robert STACHNIK

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA