Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Reforma, uczelnia, słodsza herbata

Data publikacji: 19 marca 2017 r. 09:24
Ostatnia aktualizacja: 25 sierpnia 2019 r. 18:43
Reforma, uczelnia, słodsza herbata
 

Władze Uniwersytetu Szczecińskiego obawiają się, że reforma szkolnictwa wyższego, którą planuje przeprowadzić minister Jarosław Gowin, utrwali podział między dużymi a mniejszymi ośrodkami naukowymi. To jeden z głównych wniosków po debacie o tzw. Ustawie 2.0. przeprowadzonej na US.

Do pracy nad nowymi przepisami wybrane zostały trzy grupy: zespół prof. Marka Kwieka - związany z Uniwersytetem Adama Mickiewicza w Poznaniu, grupę kierowaną przez dr. hab. Arkadiusza Radwana - utworzoną przy Instytucie Allerhanda w Krakowie, a także zespół prof. Huberta Izdebskiego, afiliowany przy Uniwersytecie SWPS w Warszawie. To z ich pomysłów moźe, ale nie musi, skorzystać minister.

- Finalny projekt ustawy będzie objawiony wszystkim we wrześniu na Kongresie Nauki Polskiej - powiedział prof. Marek Górski, prorektor ds. nauki i współpracy naukowej. - Te projekty, o których mówimy, mają stanowić dla niego pewną inspirację. To są pewne wizje zmian rozwoju szkolnictwa wyższego, dość różne w merytorycznej treści, stosunkowo mało albo bardzo mało mają wspólnego z czymś takim, co dla prawnika, którym jestem, jest typowym założeniem projektu ustawy.

Wspólnym elementem trzech propozycji jest przekonanie, że szkolnictwo jest w kryzysie, i należy je z niego wydźwignąć. Powtarzające się wątki to m.in. podział uczelni na naukowe, naukowo-dydaktyczne oraz dydaktyczne (w jednym z wariantów z tych naukowych wyodrębnionoby było kilka uczelni flagowych), zwiększenie władzy rektora (albo prezydenta, który przejąłby część kompetencji rektora), nacisk na współpracę z otoczeniem społeczno-gospodarczym, wzmocnienie stabilności finansowej.

Prof. Waldemar Gos, prorektor ds finansów i rozwoju, skarżył się na to, że mniejsze, młodsze ośrodki naukowe bywają traktowane niesprawiedliwie. Nie potrafił zrozumieć, dlaczego Uniwersytet Jagielloński dostanie o 50% większą dotację dla pracownika niż US.

- Wspieranie ośrodków silnych - to jest widoczne - dodawał prof. Edward Włodarczyk, rektor US. - Myślę, że ta reforma ma troszeczkę charakter żywiołowy. Decydenci są niecierpliwi. Chcą osiągnąć sukces stosunkowo szybko. Znajdujemy się w sytuacji, gdy ktoś doszedł do wniosku, że herbata będzie słodsza od ciągłego mieszania. Być może będzie słodsza dla Warszawy, Poznania czy Krakowa.

(as)

Fot. Dariusz Gorajski

Na zdjęciu:  O Ustawie 2.0. rozmawiali profesorowie (od lewej): Andrzej Skrendo, Edward Włodarczyk, Marek Górski oraz Waldemar Gos.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

przeciętny kowalski
2017-03-19 14:37:57
Co do pracy kadry akademickiej -jedna z pań profesorek,bardzo aktywna felietonistka,napisała niedawno,że nie ma odwagi sprawdzić ,czy jej studentki przeczytały "Lalkę". Było to ,oczywiście, ekspresja rozpaczy z powodu poziomu intelektualnego i zapału do studiowania studentek. Czytelnika ogarnia przerażenie na myśl,ze kadra akademicka kształcąca lekarzy będzie też pisać,że nie ma odwagi zapytać, gdzie człowiek ma nerkę lub wątrobę. Droga kadro ! Mieć odwagę pytać!Mieć odwagę sprawdzać wiedzę !
Z radia
2017-03-19 12:00:52
Dlatego należy nagrać piątkową rozmowę pod krawatem wiceministra i trzymać go za słowo. Poza tym, może czas wziąć się za tworzenie nauki i dydaktykę, a nie chodzenie na spędy kodziarskie...
oświatowy
2017-03-19 11:10:57
Przecież środowisko oświatowe i akademickie w znacznym stopniu przyczyniło sie do takiego dzielenia na lepsze, gorsze, ważne i mniej ważne ,otoczone opieka i pozostawione na pastwę losu. Kto się szczyci utworzeniem "najlepszego' w Polsce liceum? Za publiczne pieniądze? Otoczonego opieką przez pracowników akademickich,urzędników i działaczy partyjnych , zgarniającego dzieci elit pod swoje skrzydełka? Kiedy uczelnia ma na tym stracić, to nagle segregacja jest zła?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA