Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Boks. Głowacki w świetnej formie

Data publikacji: 16 września 2016 r. 10:52
Ostatnia aktualizacja: 16 września 2016 r. 11:14
Boks. Głowacki w świetnej formie
 

Krzysztof Głowacki, który w sobotę w Gdańsku walczyć będzie z Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem o pas mistrza świata WBO w bokserskiej wadze junior ciężkiej twierdzi, że jego przygotowania przebiegły zgonie z planem.

- Jestem w świetnej formie - uważa obrońca tytułu.

14 sierpnia 2015 roku Głowacki znokautował w Newark (stan New Jersey) w 11. rundzie broniącego tytułu niemieckiego zawodnika pochodzenia boszniackiego Marco Hucka i został mistrzem federacji WBO w kategorii junior ciężkiej.

16 kwietnia po raz pierwszy przyszło mu bronić pasa - pretendent Amerykanin Steve Cunningham wyraźnie przegrał w Nowym Jorku na punkty.

- Przed walką z Usykiem trenowałem również w Zakopanem i to był jeden z moich najlepszych obozów – powiedział 30-letni pięściarz z Wałcza. - Przygotowania przebiegały bez zakłóceń, bo zrealizowaliśmy wszystkie założenia. Sparowałem też z pięcioma bokserami. Co prawda żaden sparingpartner nie będzie walczył idealnie jak twój rywal, ale chodzi o to, aby prezentowali podobny styl. Oceniam, że jestem w świetnej formie.

Pochodzący z Wałcza 30-letni pięściarz jest zadowolony, że jego walka rozegrana zostanie w Polsce.

- Jestem przez to w większym centrum zainteresowania, ale w ogóle mi to nie przeszkadza. Nawet bardziej mnie nakręca i zdecydowanie lepiej mi się boksuje, kiedy na trybunach są moi przyjaciele i znajomi oraz generalnie rodacy - stwierdził.
Obrońca tytułu ma w dorobku same zwycięstwa - 26 (16 KO). Jego rywal jest pół roku młodszy i także wygrał wszystkie, w dodatku przed czasem, walki.

Usyk, były amatorski mistrz Europy i świata oraz złoty medalista olimpijski z 2012 z Londynu, karierę profesjonalną rozpoczął zaledwie trzy lata temu.

- Przed tą walką wykonałem naprawdę wielką pracę, ale czy będę tak dobrze przygotowany jak wtedy, kiedy zostałem mistrzem świata i olimpijskim, okaże się w sobotę wieczorem - przyznał pretendent.

Usyk utrzymuje, że przed swoimi walkami nie ucieka się do jakiś rytuałów, nie jest też wybredny ani przesądny.

- Nie zmieniam swojego postępowania. Zawsze staram się zachowywać tak, jak nakazuje mi moja prawosławna wiara i Bóg. Te wskazówki i zasady są dla mnie najważniejsze. Przed pojedynkiem nie rezygnuję również z niektórych potraw, ani nie zjadam czegoś w większej ilości. Jem wszystko, co jest smaczne i pożywne - powiedział.

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA